Najgorsze jest to, że - jak zakładam - twórcy postawili na taki "zaskakujący" finał po to, by zmienić stereotyp uciskanej muzułmańskiej kobiety. Sęk w tym, że przedstawili ją jako uosobienie innego stereotypu, a jest nim bycie terrorystką. Nie. Po prostu nie.
Inni użytkownicy wskazują, że wydźwięk serialu jest szkodliwy dla mniejszości religijnych i narodowych. Ma on podsycać nienawiść wobec muzułmanów i całej społeczności południowoazjatyckiej. Pojawiają się głosy, że pokazywanie kobiety-terrorystki staje się dodatkowym paliwem dla protestujących białych nacjonalistów, co prowadzi do wzajemnej niechęci i tylko utrudnia międzykulturowy dialog. Protestujący domagają się komentarza ze strony twórców i podkreślają, że tak niesprawiedliwe wybrnięcie z sytuacji fabularnej nie powinno zostać przemilczane.
Sama Mohindra odniosła się do fali kontrowersji, stając w obronie swojej postaci. Jak mówi:
Ta postać jest prawdziwa - ona nie jest zabiegiem fabularnym. Udało mi się ofiarować jej historię i osobiste tło, które wówczas wydało mi się niezbędne do pokazania na ekranie. Ta rola nie jest czarno-biała (ani nawet brązowa). To bohaterka wielowarstwowa i złożona. Tak jak całe życie.
BBC nie komentuje sprawy. Zobaczcie przykładowe wpisy użytkowników:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj