Zgodnie z nowymi informacjami, na planie filmu Bond 25 planowana eksplozja wymknęła się spod kontroli. Ranny został jeden z członków ekipy.
Trwają prace na planie
Nie czas umierać, na którym ponownie - po niedawnej kontuzji Daniela Craiga - doszło do wypadku. Zgodnie z informacjami potwierdzonymi już przez oficjalne konto franczyzy na Twitterze, doszło do eksplozji. Sytuacja miała miejsce podczas kręcenia sceny z wybuchami - wszystkie detonacje były planowane i nadzorowane, jednak jedna wymknęła się spod kontroli i wyrządziła szkody, raniąc członka ekipy stojącego poza terenem planu zdjęciowego. Podano, że życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo i doznał tylko niewielkich obrażeń.
Przypomnijmy, że po urazie kostki Daniela Craiga na planie filmu oraz po problemach ze scenariuszem i opóźnieniach w filmowaniu, w sieci pojawiły się żarty, że nad produkcją ciąży klątwa i że widocznie filmowi nie jest dane ujrzeć światło dzienne. Nowe zdarzenie tylko podsyca dyskusje na ten temat i sprawia, że miłośnicy teorii spiskowych zacierają ręce. Na to oczywiście przymykamy oko, traktując wypadek jak zbieg okoliczności.
Bond 25 - premiera planowana jest na kwiecień 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h