W 2019 roku rozeszły się ścieżki braci Coen, czyli słynnego reżyserskiego rodzeństwa, które odpowiada m.in. za takie filmy jak Fargo, Big Lebowski czy To nie jest kraj dla starych ludzi. Joel Coen zajął się pracą nad nominowaną do Oscara za zdjęcia i scenografię Tragedią Makbeta, w którym zagrała jego żona - Frances McDormand. Z kolei Ethan Coen postanowił zrobić sobie przerwę od reżyserii, aby móc zając się innymi zainteresowaniami.  Teraz Ethan Coen powrócił z filmem dokumentalnym pt. Jerry Lee Lewis: Trouble in Mind. Filmowiec w wywiadzie dla The Wrap wyjawił, dlaczego postanowił wycofać się z reżyserii na jakiś czas. Okazuje się, że po prostu przestało mu to sprawiać radość, a stało się bardziej pracą. 
Zaczynasz, gdy jesteś dzieciakiem i chcesz nakręcić film. Wszystko jest pełne entuzjazmu i szaleństwa - "chodźmy zrobić film". Pierwszy film to po prostu mnóstwo zabawy. Drugi film to też masa uciechy, prawie tyle samo jak przy pierwszym. I po 30 latach, to nie tak, że nie ma radości, ale stało się bardziej pracą niż kiedyś. 
Coen przyznał, że problemem był proces produkcji filmu, który przestał go cieszyć. Było w tym więcej harówki niż zabawy. Pomysł na film dokumentalny przyszedł na początku pandemii, gdy sytuacja była dla niego trochę przerażająca i klaustrofobiczna. Poczuł się znudzony, dlatego uznał, że ten projekt będzie idealny do pracy w domu.  Czy bracia Coen ponownie staną razem za kamerą? Twórca nie wyklucza ponownej współpracy z Joelem, stwierdzając że żadna z decyzji nie jest ostateczna. Na razie nie wie, jaki będzie jego następny film.
źródło: materiały prasowe // na planie filmu "Tajne przez poufne" - od lewej: Ethan Coen, Joel Coen i Brad Pitt
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj