"Top Gear" to globalny fenomen i najpopularniejszy program motoryzacyjny na świecie. Wyrzucenie go z ramówki może okazać się na dłuższą metę zupełnie nieopłacalne z perspektywy BBC, ale także innych stacji, które program emitują na całym świecie. Pierwsze konsekwencje widać gołym okiem w oglądalności. W niedzielę BBC 2 zamiast nowego odcinka "Top Gear" wyemitowało powtórkę dokumentu "Red Arrows: Inside the Bubble". Efekt? Przed telewizorami zasiadło zaledwie 1,3 mln widzów, czyli o 4 mln mniej niż podczas emisji ostatniego odcinka "Top Gear" tydzień wcześniej. Czytaj także: Jeremy Clarkson przerywa milczenie. Prezenter odejdzie z BBC? Mało tego - brytyjskie media przypominają, że 7 odcinków "Top Gear" emitowanych od stycznia było najchętniej oglądanymi programami na BBC w 2015 roku. Mowa tutaj tylko o oglądalności na Wyspach Brytyjskich. Zasięg globalny programu sprawia, że widownia "Top Gear" jest znacznie większa. Na usunięciu z ramówki "Top Gear" tracą wszyscy, ale niekoniecznie uruchomiony w Polsce kanał BBC Brit, który jest pozycjonowany jako jedyne miejsce, gdzie parkuje Top Gear, a premierowe emisje nowych serii mają miejsce, w tym samym czasie co w Wielkiej Brytanii. W ostatnią niedzielę brak nowego odcinka zrekompensowany został premierową emisją specjalnego epizodu pt. "Patagonia Special". BBC Brit pokazała jego pierwszą część, a emisja drugiej zaplanowana jest na najbliższą niedzielę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj