FOX nie oszczędza na swoich muzycznych programach. Gwiazdy biorące w nich udział otrzymują gigantyczne gaże, o których serialowi aktorzy mogą tylko pomarzyć. Jednym z głównych tematów związanych z drugą edycją amerykańskiego "X Factora" jest obsada jury/mentorów.
Po tym jak Simon Cowell zwolnił po pierwszym sezonie Paule Abdul i Nicole Scherzinger, do obsadzenia są dwa miejsca dla kobiet. Jedno z nich ma zająć największa gwiazda muzyki pop ostatniej dekady - Britney Spears. To obecnie najbardziej rozważana przez Cowella i innych producentów "X Factora" osoba, która może pojawić się w programie. Spears otrzymała już ofertę kontraktu, który opiewa na 10 mln dolarów za udział w muzycznym show FOXa. Jest to podobna kwota do tej, którą za "The Voice" otrzymuje Christina Aguilera i nieco mniejsza niż gaża Jennifer Lopez w "Idolu" (12 mln dolarów).
Cowell wielokrotnie, publicznie wypowiadał się, że bardzo chciałby, aby Britney pojawiła się w "X Factorze". - Jesteśmy nią bardzo zainteresowani. Ja osobiście jestem nią zafascynowany. Fakt, że jest osobą o której mówi się najczęściej - nie tylko wśród wokalistek pop, ale o Britney, jako o osobie sprawia, że jest ona wielką gwiazdą. W życiu przeżyła bardzo dużo, "X Factor" będzie dla niej jak spacer po parku. Nadal jest seksowna, nagrywa świetne piosenki i nadal jest kontrowersyjna. To powody, dla których chcę ją mieć w "X Factorze" - powiedział Simon Cowell.
Drugi sezon "X Factora" na stacji FOX wystartuje we wrześniu. W jury zasiądą na pewno: Simon Cowell i L.A. Reid. Dołączą do nich dwie kobiety. Zmieni się także obsada prowadzących program. Steve Jones został zwolniony po pierwszej serii. Zastąpić go ma duet prowadzących (mężczyzna i kobieta).