Twórcy Chassepot C1000 zauważyli, że na rynku brakuje klawiatury, która z jednej strony nie byłaby zbyt szeroka, z drugiej zaś umożliwiała szybkie wprowadzanie wartości numerycznych. Tak zrodził się pomysł na zaprojektowanie urządzenia o nietypowym, niemal kwadratowym kształcie, w której sekcja numeryczna umieszczona byłaby nie przy prawej krawędzi, ale ponad sekcją literową. Wdrożenie takiej konstrukcji pozwoliło przemodelować także inne partie sprzętu. Klawisze F1-F12 rozmieszczono tak, jak przyciski numeryczne i przeniesiono nad lewą część klawiatury. A między oboma sekcjami umiejscowiono kilka przydatnych, w pełni konfigurowalnych przycisków, które pozwolą skorzystać z makr oraz skrótów klawiszowych. Przeniesiono także strzałki, w tym sprzęcie znajdziemy je po lewej stronie. Taki układ ma usprawnić korzystanie z myszki i klawiatury jednocześnie.
Zdjęcie: Chassepot
Produkt ten nie powstał z myślą o szerokim gronie użytkowników. Sprzęt ma sprawdzić się przede wszystkim w rękach programistów i graczy, oddając do ich dyspozycji wygodniejszy, bardziej funkcjonalny układ przycisków. Z racji specyficznej grupy docelowej, nie mogło zabraknąć tu mechanicznych przełączników oraz klawiszy z systemem podświetlenia. Te występuje zaś w dwóch wersjach w zależności od wybranego modelu: w C1000 Go zamontowano białe diody, a w C1000 Pro- konfigurowalne podświetlenie RGB. Klawiatury wyposażono także w złącze USB, moduł Blutooth 3.0 oraz baterię 1850 mAh. Dzięki temu podepniemy je do komputerów zarówno przewodowo jak i bezprzewodowo. Pierwotnie projekt miał być finansowany za pośrednictwem Kickstartera, ale zbiórkę ostatecznie zawieszono, aby wypuścić sprzęt na wolnym rynku. Oba modele mają pojawić się w sprzedaży w czerwcu tego roku. Za C1000 Go zapłacimy 170 $, a za C1000 Pro 200 $.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj