Chłopi to malarska ekranizacja powieści Władysława Reymonta, która cieszy się ogromnym zainteresowaniem - na seans przyszło ponad 500 tysięcy widzów. W sieci pojawił się post sugerujący, że artyści mieli otrzymać bardzo niskie wynagrodzenie za swoją pracę. Twórcy dementują zarzuty, argumentując, iż autor wpisu przytoczył stawki sprzed paru lat. 

Chłopi - oskarżenie twórców o niskie wynagrodzenie dla malarzy 

W mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja w sprawie niskich stawek dla malarzy filmu. Karol Prochacki wskazał ich wynagrodzenia. 
- Artystom płacono od wykonanej klatki filmu, w zależności od stopnia jej skomplikowania - od 80 zł za kadr najprostszy do 300 zł za najbardziej wymagający. Wiem to od samej produkcji, jako malarza interesowały mnie stawki. 
Anna Karcz, kierowniczka produkcji Chłopów, została zapytana przez Onet o wpis Prochackiego. Zaprzeczyła zarzutom. 
- Kwoty, które wskazał pan Karol, to stawki sprzed paru lat, wzrosły przede wszystkim w związku z inflacją i dotyczą pracy nad klatkami animacyjnymi. 
Jak wyjaśnia Karcz, za tzw. first frame (główną klatkę animacyjną, wymagającą największego wysiłku), obecne wynagrodzenie jest kilkukrotnie wyższe. Wycena klatki ma być zależna od czasu, jaki malarz musi poświęcić na jej animację. 
- Powierzchowność oskarżeń pod naszym adresem wskazuje, że zostały sformułowane bez znajomości procesu produkcyjnego tego typu animacji. Ale nie będę wchodzić w bezpośrednie spory, po prostu stanowczo dementuję doniesienia na temat Chłopów, które trafiły do sieci.
fot. materiały prasowe Festiwal Kamera Akcja
Twórcy Chłopów byli również oskarżani o korzystanie ze sztucznej inteligencji. Tomasz Raczek stwierdził, że współpracownicy twórców mieli powiedzieć, iż zaledwie co 5 klatka była malowana na płótnie. Resztę roboty miała wykonać AI. Te zarzuty również zostały zdementowane, tym razem przez reżyserkę DK Welchman
- Szerzenie takich informacji po tym, kiedy my, twórcy i produkcja filmu, opowiedzieliśmy, jak film powstawał, że jest stworzony manualnie, przy użyciu animacji poklatkowej, to jak zarzucanie nam kłamstwa. Film może się podobać albo nie, ale ja nie pozwolę na nazywanie mnie kłamczuchą.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj