W całej oscarowej aferze, która doprowadziła do bojkotu kilku gwiazd i ich rezygnacji z udziału w gali, sugerowano że z roli gospodarza imprezy powinien zrezygnować Chris Rock. Szczególnie, że publicznie poparł on protestujących przeciwko braku zróżnicowania rasowego wśród nominowanych aktorów. Nic takiego nie będzie jednak miało miejsca. Reginald Hudlin, współproducent oscarowej ceremonii zapewnił, że Rock pozostaje na swoim stanowisku i ciężko pracuje nad tym, by wypaść jak najlepiej:
Chris bardzo ciężko pracuje. On i jego ekipa zamykają się w pokoju i wciąż ulepszają scenariusz. Chris jest błyskotliwy i jestem w stu procentach pewien, że przygotuje coś, o czym wszyscy będą mówili tygodniami.
Czytaj także: Amerykańska Gildia Producentów rozdała swoje nagrody Przy obecnych kontrowersjach wokół Oscarów, większość zapewne spodziewa się niewybrednych żartów z całej sytuacji i Huldin jest przekonany, że Rock temu sprosta:
Akademia jest gotowa na to, co przygotuje. Są tym podekscytowani. Rozumieją czego chce widownia i właśnie to zostanie jej dostarczone.
Ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 28 lutego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj