Uwagi Christophera Nolana dotyczące sztucznej inteligencji padły podczas rozmowy na przedpremierowym pokazie Oppenheimera w Nowym Jorku. Moderowany przez Chucka Todda panel obejmował Nolana, a także prezesa Los Alamos National Laboratory, dr Thoma Masona, fizyków Carlo Rovelli i dr Kipa Thorne'a oraz Kai Birda, współautora książki Amerykański Prometeusz. Triumf i tragedia Roberta Oppenheimera, która była podstawą do stworzenia filmu. 

Christopher Nolan o sztucznej inteligencji 

- Przyrost firm w ciągu ostatnich 15 lat, łączących słowa tak jak algorytm - nie wiedząc, co one znaczą w jakimkolwiek sensownym, matematycznym sensie - ci faceci nie wiedzą, czym jest algorytm. Ludzie w moim biznesie mówiąc o tym, nie chcą brać odpowiedzialności za cokolwiek ten algorytm robi. W przypadku sztucznej inteligencji, jest to przerażająca możliwość. Nie tylko dlatego, że te systemy ostatecznie trafią do infrastruktury obronnej. Będą odpowiadać za broń nuklearną. Mówiąc, że jest to odrębny byt od osoby programującej, dzierżącej i wykorzystującej AI, jesteśmy skazani na porażkę. Musi chodzić o odpowiedzialność. Musimy pociągnąć ludzi do odpowiedzialności za to, co robią z narzędziami, które mają. 
Na pytanie Todda, czy prace Oppenheimera wciąż będą poddawane badaniom, reżyser odpowiedział:
- Mam taką nadzieję. Kiedy rozmawiam z czołowymi naukowcami w dziedzinie sztucznej inteligencji, dosłownie odnoszą się do tego - w tej chwili - jako do swojego "momentu Oppenheimera". Patrzą w przeszłość, aby odpowiedzieć sobie: "jaka jest odpowiedzialność naukowców opracowujących nowe technologie, które mogą mieć niezamierzone konsekwencje?".
Komentarze Nolana pojawiają się akurat, gdy przemysł rozrywkowy jest prawie całkowicie zatrzymany i rozpoczął się strajk aktorów SAG-AFTRA, którzy dołączają do trwającego od miesięcy strajku scenarzystów. Wśród wielu innych nieporozumień ze studiami, podstawową kwestią dla obu związków jest kwestia sztucznej inteligencji i jej potencjalnego egzystencjalnego wpływu na praktyki pracy w przemyśle rozrywkowym. 
- Biorąc pod uwagę spory pracownicze, które toczą się obecnie w Hollywood, wiele z nich - kiedy mówimy o AI, kiedy mówimy o tych kwestich - wszystkie ostatecznie rodzą się z tego samego, czyli gdy wprowadzasz innowacje w technologii, to musi być zachowana odpowiedzialność.
Podobne kwestie poruszył aktor John Cusack na Twitterze, odnosząc się do trwającego strajku aktorów:
- Chciwość to niemal legendarny motyw komiksowy - jeden zabawny fakt - kiedy byłem młody, nakręciłem film (z radiomagnetofonem) i jakimś cudem zdobyłem wynagrodzenie - netto, nie brutto. Nigdy nie spodziewałem się żadnych pieniędzy, ale film stał się dość sławny - więc około 10 lat temu ponownie spojrzałem na sprawozdania finansowe, które mieli obowiązek przedstawić, i ku mojemu szokowi stwierdzili, że STRACILI 44 miliony dolarów na filmie. Pomyślałem: "Wow, prawie doprowadziłem Fox do bankructwa!" (cóż, nie do końca). Produkcja filmu kosztowała prawie 13 milionów, a pieniądze wydane na jego wypuszczenie były wówczas minimalne. 30 lat później, film tracił miliony każdego roku! Zgrabna sztuczka księgowa, nie uważacie?
https://twitter.com/johncusack/status/1679695541012254722 Oppenheimer - premiera filmu 21 lipca w polskich kinach.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj