Christopher Nolan otrzymał w 2024 roku Nagrodę Stowarzyszenia Nowojorskich Krytyków Filmowych dla najlepszego reżysera za film Oppenheimer. Podczas swojej przemowy określił, jaką rolę według niego pełnią współcześnie krytycy filmowi, a także opowiedział zabawną sytuację, gdy podczas jednego z treningów trener zaczął krytykować jego produkcję. 

Czy Christopher Nolan czyta recenzje swoich filmów?

Ceremonia wręczenia nagród odbyła się 4 stycznia w nowojorskim Tao Downtown. Christopher Nolan podczas przemowy stwierdził:
Reżyserzy mają skomplikowaną emocjonalną relację z krytykami i samą krytyką. Zawsze zadaje się nam pytanie, czy czytamy recenzje. Cóż, zacznijmy od tego, że jestem Brytyjczykiem. Na moim typowym spotkaniu rodzinnym nie może zabraknąć krewnego, który radziłby mi: "Wiesz, Christopherze, prawdopodobnie nie powinieneś dzisiaj otwierać The Guardian".
fot. materiały prasowe

"To kilka godzin z życia, których już nigdy nie odzyskam"

W kontekście złych recenzji, opowiedział następnie anegdotę ze swojego życia. Okazuje się, że podczas jednego z treningów instruktor - nie wiedząc, że słyszy go sam reżyser - zaczął krytykować podczas wirtualnych zajęć jeden z jego filmów.
Byłem na moim Pelotonie. Umierałem z wysiłku. Wtedy instruktor zaczął opowiadać o jednym z moich filmów i zapytał: "Czy ktoś go widział? To kilka godzin z życia, których już nigdy nie odzyskam!" Gdy Rex Reed [krytyk filmowy - przyp. red.] n***a na twój film, to nie prosi cię potem, byś wykonał dla niego kilka ćwiczeń! W dzisiejszym świecie, gdzie wszędzie są opinie, panuje przekonanie, że krytyka filmowa ulega demokratyzacji, ale ja uważam, że krytyczne ocenianie filmów nie powinno być instynktem, a zawodem.
Co ciekawe, choć Christopher Nolan nie powiedział, o jaki film chodziło, to wspomniany trener, a właściwie trenerka, postanowiła ustosunkować się do tej historii na swoich mediach społecznościowych, dzięki czemu wiemy, że skrytykowała Teneta. Powiedziała, że nigdy nie spodziewałaby się, że słucha jej sam reżyser, po czym dodała, że widziała Oppenheimera dwa razy i to z kolei kilka godzin z życia, które za żadne skarby by nikomu nie oddała.

Christopher Nolan o roli profesjonalnych krytyków

Reżyser, zwracając się do obecnych na sali zawodowych krytyków filmowych, stwierdził, że zebrała się tu grupa profesjonalistów, którzy starają się zachować obiektywizm. Dodał, że choć wie, że obiektywne pisanie o kinie jest paradoksem, to samo dążenie do obiektywizmu sprawia, że krytyka jest żywotna, ponadczasowa i użyteczna dla całej branży filmowej. Następnie podsumował: 
W dzisiejszym świecie, jako twórcy filmowi, nie możemy ukrywać się za intencjami autora; nie możemy powiedzieć: "To właśnie miałem na myśli". Żyjemy w świecie, w którym osoba otrzymująca tę historię ma prawo opowiedzieć, co ona dla niej znaczy. Po pierwsze, uwielbiam to. Oznacza to, że dzieło powinno mówić samo za siebie. Tu nie chodzi o to, co mówię. Chodzi o to, jak to jest odbierane. W tym świecie rola profesjonalnego krytyka - czy też tłumacza i osoby, która stara się nadać odbiorcy kontekst - jest niezwykle ważna. Nigdy nie byłem tak wdzięczny za uważne i przemyślane napisanie o jednym z moich filmów, jak w przypadku Oppenheimera.

Najlepsze filmy 2023 roku wg naEKRANIE.pl [RANKING]

fot. Bartosz Mrozowski/Netflix
+44 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj