Afera wokół Kevin Spacey nie milknie. Zgodnie z nowymi informacjami, w sprawę angażuje się brytyjska policja, która zbada nowe doniesienia w sprawie sytuacji z roku 2008. Wówczas aktor miał napaść na innego mężczyznę. Szczegóły tej sprawy nie są znane - wiadomo tylko, że ofiarą był 23-letni aktor, zaś sam Spacey pełnił wówczas funkcję dyrektora teatru The Old Vic. Jak czytamy w oświadczeniu:
1 listopada londyńska policja odniosła się do zarzutów o napaść na tle seksualnym. Podejrzewa się, że jeden mężczyzna zaatakował drugiego w roku 2008 w Lambeth. Trwa dochodzenie w tej sprawie.
Jest to najnowsze oskarżenie jakie dotyczy aktora. Przypomnijmy, że ostatnio wyszło na jaw, iż Spacey dopuszczał się molestowania także na planie serialu House of Cards. Jego ofiarami padali mężczyźni z ekipy technicznej oraz statyści. Teraz głos w tej sprawie zabrał twórca serialu, Beau Willimon, który utrzymuje, że nie miał pojęcia o sprawie:
Czuję się okropnie ze świadomością, że członkowie ekipy przeżywali takie sytuacje na planie House of Cards. Nie zostałem poinformowany o żadnym incydencie z udziałem Kevina Spaceya ani o działaniach podejmowanych w jego rezultacie (...) Najwyraźniej my, jako przedstawiciele przemysłu filmowego - a zwłaszcza ci, którzy mają w ręku władzę - musimy być bardziej spostrzegawczy i proaktywni. Musimy też wykonać lepszą pracę, by wzmocnić i wesprzeć kolegów, którzy zgłoszą się do nas z problemem.
Sytuacje, o których mowa, miały mieć miejsce podczas tworzenia pierwszego sezonu serialu, gdy Willimon był zajęty scenariuszem i nie był szczególnie zaangażowany w to, co dzieje się na planie. Doniesienia o molestowaniu podnieśli pracownicy ekipy, którzy chcą pozostać anonimowi.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj