Nakładem wydawnictwa Mova do sprzedaży trafiła powieść Danielle Daniel pt. Córki Klanu Jeleni.  Jest to powieść zainspirowana rodzinną historią autorki. Rozgrywa się w XVII wieku w Nowej Francji, zagrabionym terytorium Kanady i przedstawia sytuację rdzennych mieszkańców podczas kolonizacji tego obszaru. Danielle Daniel to nagradzana pisarka i ilustratorka. Łączy ją rodowa więź z ludźmi, których historia zainspirowała jej debiutancką powieść Córki klanu Jeleni. Ukończyła kurs kreatywnego pisania na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej, jest również absolwentką Uniwersytetu Laurentyńskiego i Uniwersytetu Ottawy. Urodziła się i wychowała w Sudbury (prowincja Ontario), na terenie zamieszkiwanym przez Pierwsze Narody – Atikameksheng Anishnawbek i Wahnapitae. Krajobraz tych pięknych ziem miał wielki wpływ na jej pisanie. Mieszka z rodziną na kanadyjskiej wyspie Manitoulin. Córki klanu Jeleni zostały wydane w twardej oprawie i liczą 328 stron.

Córki klanu Jeleni - okładka i opis książki

Źródło: Mova
Marie Miteouamegoukoue jest uzdrowicielką, należy do Klanu Jeleni, który szanuje rytm i serce Ziemi. Wraz z przyjazdem kolonizatorów kobieta zostaje pozbawiona swojego rdzennego imienia i zmuszona do przyjęcia obcej wiary, podobnie jak inni z jej ludu. Z obowiązku wobec swoich ludzi, którzy potrzebują sprzymierzeńca w obronie przed Irokezami i Brytyjczykami, poślubia Pierre’a – byłego żołnierza z Francji. Jego uczucia wobec niej są szczere, ale Marie go nie kocha. Wkrótce zachodzi w ciążę i dowiaduje się, że według przepowiedni ich córkę czeka okrutny los. Słowa te pozostają głęboko w jej duszy. Dla Pierre’a pobożność jest bardzo ważna. Zwyczaje rdzennego ludu uważa za pogańskie, niekiedy jednak z nich korzysta. Przypominają mu one nauki jego rodziców, rolników. Córka Marie i Pierre’a, Jeanne, dorasta pomiędzy dwoma światami. Wkrótce staje się jasne, że ma podwójną duszę i nie zamierza realizować niczyich oczekiwań. Jej sprzeciw w świecie, w którym kobietom odebrano głos, może mieć poważne konsekwencje. Danielle Daniel w swojej przejmującej powieści oddaje głos ofiarom katolickich kolonizatorów. Mówi się, że trauma przekazywana jest przez DNA, a historie naszych przodków żyją w naszej krwi. Tym cenniejsza jest więc powieść o tych okrutnych czasach napisana z perspektywy rdzennej kobiety – autorki i bohaterki.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj