Rok 2020 był niewątpliwie trudny dla Marvel Studios. Zabrakło oficjalnych premier kinowych, ale też świat pożegnał Chadwicka Bosemana, odtwórcę roli Czarnej Pantery. Podczas Dnia Inwestora Disneya, Kevin Feige podkreślił wyraźnie, że T'Challa grany przez Bosemana nie zostanie zastąpiony przez komputerowe odtworzenie aktora czy przez nowego obsadzonego w tej roli. Podkreśla, że komiksy o Czarnej Panterze i pierwszy film to nie tylko ten bohater, ale cały świat Wakandy - dlatego mają zamiar nadal go odkrywać poprzez różne postacie oraz subkultury. Decyzja ta szeroko komentowana była w środowisku i nie wszyscy są zdania, że jest to dobre rozwiązanie. Inaczej uważa jednak reżyser filmu Ryan Coogler, który obecnie zajmuje się przepisywaniem scenariusza oraz obsada. Sprawę skomentowała również Angela Bassett, która w pierwszym filmie wcieliła się w Ramondę, matkę T'Challi. Aktorka jest przekonana, że historia jest w dobrych rękach.
To ogromna strata, ale Kevin [Feige] oraz Ryan [Coogler] są zdeterminowani, by opowiedzieć historię najlepiej jak potrafią. Idziemy więc naprzód. Czekamy na to, co wymyślą.
Bassett tym samym podkreśliła, że w scenariuszu muszą zajść poważne zmiany i wciąż trwa proces przepisywania skryptu. Śmierć Bosemana była dla wszystkich szokiem, ponieważ aktor nikomu nie zdradził informacji o swojej chorobie.
Nasz brat trzymał to naprawdę blisko siebie, blisko klatki piersiowej. Ale jego spuścizna, jego strata, miłość i uznanie, którym go darzyliśmy, to kim był i tym czym się z nami podzielił, nie mogą zostać zastąpione... Już zostało to docenione i nie można tego powtórzyć. Jest całkowicie niezastąpiony.
materiały prasowe
O Czarnej Panterze 2 wiemy na razie tyle, że większą rolę ma odegrać postać Shuri (Letitia Wright). Czy to oznacza, że ona zostanie następczynią Czarnej Pantery? Na informacje przyjdzie nam poczekać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj