Po uroczystej premierze filmu Avengers: Wojna bez granic w Los Angeles, do sieci trafiły pierwsze opinie widzów, którzy mieli okazję zapoznać się z filmem. Jak wypada efekt końcowy?
W Los Angeles odbyła się uroczysta premiera filmu
Avengers: Infinity War, na której pierwsi krytycy mieli okazję zapoznać się z długo oczekiwanym filmem. Nie będzie zaskoczeniem, że ich reakcje są niezwykle entuzjastyczne - produkcja rzekomo zwala z nóg i proponuje coś niezwykłego. Samo zakończenie zapowiadane jest jako najmocniejszy moment - widzowie przyznają, że szczęka opadła im na podłogę nie raz. Przy potężnym ładunku emocjonalnym, film ma być również bardzo zabawny. Krytycy chwalą postać Thanosa, który jest wcieloną siłą, a najlepszą z interakcji jest ta między Thorem a Strażnikami Galaktyki. Zapowiadają też, że film jest naprawdę szokujący, przepełniony akcją i spełnia wszystkie oczekiwania. Po napisach końcowych jest tylko jedna scena.
Co ciekawe, w oceanie pozytywów znalazło się również kilka sceptycznych głosów. Jeden z dziennikarzy wyraża swój zawód tym, że film nie dorównuje świetnym
Guardians of the Galaxy Vol. 2,
Black Panther ani filmowi
Thor: Ragnarok i jest w pewnym sensie krokiem wstecz. Jest i drugi widz, który podkreśla, że film - owszem - podobał mu się, ale raczej nie obejrzy go tyle razy ile widział już
Czarną Panterę.
Zobaczcie tweety z opiniami bez spoilerów:
Przypomnijmy, że dopóki nie spadnie embargo, w sieci nie pojawią się pełne recenzje - na razie możemy jedynie liczyć na entuzjastyczne opinie, których z minuty na minutę tylko przybywa. Pełne recenzje zadebiutują jednak już jutro.
W samodzielnym przeszukiwaniu sieci - uważajcie na spoilery.
Premiera 27 kwietnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h