Steven Spielberg, żywa legenda kina, wypowiedział się krytycznie o obecnie najpopularniejszym gatunku filmowym. Filmy o superbohaterach mogą podzielić los westernów.
Filmy o superbohaterach obecnie rządzą kinem. Steven Spielberg jest w branży od lat 70. ubiegłego wieku i widział na własne oczy, jak działa jej cykliczność. Gatunki filmowe nabierały na popularności, by potem znikać z ekranu. Przewiduje, że filmy o superbohaterach podzielą ten los.
Zobacz także: Będzie 2. sezon "Narcos"
Obecnie reżyser zaczyna promocję swojego najnowszego filmu "Bridge of Spies" i podczas niej odniósł się do kwestii komiksowych superprodukcji. Reżyser uważa, że filmy o superbohaterach prędzej czy później skończą się i pójdą śladami westernów, które po latach świetności pojawiają się jedynie okazjonalnie.
- Oczywiście, obecnie ten gatunek żyje i kwitnie. Po prostu mówię, że te cykle w popkulturze mają swój okres przemijania. Będzie dzień, kiedy te historie zostaną zastąpione przez nowy gatunek, który obecnie kiełkuje w głowie jakiegoś młodego filmowca - wyjaśnia Steven Spielberg.
Choć raczej koniec końców ten gatunek straci na popularności, do tego pozostało jeszcze wiele lat. "Bridge of Spies" zadebiutuje w Polsce 27 listopada.