Deathstroke to komiksowa postać, którą w krótkiej scenie zagrał Joe Manganiello. Zanim plany na uniwersum oparte na komiksach DC się rozpadły, chciano stworzyć film, za kamerą miał stanąć Gareth Evans.
Deathstroke był projektem, który wzbudzał wiele pozytywnych emocji. W dużej mierze za sprawą Garetha Evansa, który jest znany jako twórca najlepszych filmów akcji -
Raid i
The Raid 2: Infiltracja. Jego komiksowa produkcja miała oczywiście mieć charakterystyczne dla niego efektowne walki.
Filmowiec udziela wywiadów promujących premierę serialu
Gangi Londynu, którego jest twórcą i reżyserem. Przyznaje, że był podekscytowany, gdy producenci z Warner Bros. przedstawili mu wizję na wyreżyserowanie komiksowej produkcji.
Potwierdza, że chciał pokazać sceny akcji w swoim stylu znanym z serii
Raid, ale wszystko miało być polane komiksowym sosem. Chciał wymieszać swój styl z bardziej ekstrawaganckim i wystylizowanym podejściem znanym z produkcji superbohaterskich. Zdradza, że miał bardzo odważne pomysły, bo cała historia miała pokazać genezę Deathstroke'a w stylu szekspirowskim. Mieliśmy zobaczyć jak stracił oko i jak został najemnikiem. Chciał, aby film maksymalnie trwał 100 minut.
Dodaje, że w czasach, gdy prowadził rozmowy, był pod wpływem koreańskim filmów z gatunku noir, więc ten klimat chciał jakoś wprowadzić w Deathstroke'u.
Sam reżyser nie jest pewien, dlaczego Deathstroke nigdy nie powstał. Twierdzi, że pewnego dnia po prostu rozmowy zostały przerwane bez żadnego wyjaśnienia. Nie wyklucza, że może pewnego dnia ten film powstanie, ale nie wie, czy z jego udziałem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h