Dzień Niepodległości ("Independence Day"), w którym zobaczyć możemy między innymi Willa Smitha i Jeffa Goldbluma, miał, w zamierzeniu twórców, doczekać się sequela podzielonego na dwa oddzielne filmy. Pomysł ten został jednak porzucony. Devlin, który odpowiedzialny jest za scenariusz twierdzi, że byłoby to zbyt pochopne i śmiałe posunięcie. "Chcemy zrobić najpierw jeden film i zobaczyć, czy ludziom spodoba się kierunek, w którym poszliśmy. Jeśli tak będzie, będziemy mieli możliwość stworzenia większego świata. Musimy mieć pewność, że 20 lat po premierze pierwszej części, ludzie wciąż są zainteresowani".
Gwiezdne wrota ("Stargate") zaś mają być rebootem serii, który odcina się, zarówno od oryginalnego filmu, jak i od popularnych seriali. Devlin bardzo cieszy się na ten projekt, jednak zaznacza, że będzie on realizowany dopiero po zakończeniu prac przy Dniu Niepodległości 2.
Czytaj także: Roboty w kinie i w telewizji
Za scenariusz do obu filmów odpowiedzialny jest Dean Devlin, zaś za kamerą stanie Roland Emmerich, który reżyserował, zarówno pierwszą część Dnia Niepodległości, jak i film Gwiezdne wrota.