DC ogłosiło listopad miesiącem Robina. Wiemy już, że na amerykańskim rynku zadebiutują dwa tytuły: 3-częściowa miniseria Robin & Batman (scenarzysta Jeff Lemire i rysownik Dustin Nguyen), która ukaże pierwszy rok działalności Dicka Graysona, jak również 6-częściowe Robins (scenarzysta Tim Seeley i rysownik Baldemar Rivas), skupiająca się na wszystkich najważniejszych młodych pomocnikach Batmana - Graysonie, Timie Drake'u, Jasonie Toddzie, Stephanie Brown i Damianie Waynie.  Do powstania drugiej z tych serii doprowadzili sami czytelnicy DC - zwyciężyła ona w głosowaniu Round Robin. Wygląda na to, że cały cykl może raz na zawsze zmienić mitologię postaci Cudownego Chłopca; opis fabuły sugeruje bowiem, że tajemnicza postać była Robinem jeszcze przed Graysonem:
Dick Grayson, Jason Todd, Tim Drake, Stephanie Brown i Damian Wayne łączą siły w najbardziej specyficznej grupie świata, aby porozmawiać na temat tego, czy zostanie Robinem było dobrym pomysłem... Nawet tej dyskusji nie mogą przeprowadzić bez wpadnięcia w zasadzkę. Nieznana napastniczka twierdzi, że to ona była pierwszym Robinem - pozostali dzierżący ten tytuł będą musieli rozwikłać zagadkę jej tożsamości. 
Źródło: DC
DC postanowiło również zabrać głos w sprawie wyjawionego w zeszycie Batman: Urban Legends #6 biseksualizmu Tima Drake'a (szczegóły tej rewelacji podawaliśmy w tym miejscu). Jeden z głównych redaktorów oficjalnej strony wydawnictwa, Alex Jaffe, napisał na portalowym blogu:
Ok, nie świrujcie. Nie świrujcie. No dobra, w porządku, możecie świrować, ale róbcie to z szacunkiem. 10 sierpnia Wasza teoria okazała się prawdziwa: Tim Drake umawia się z chłopakami. Jeśli jesteś częścią licznej grupy fanów DC należących równocześnie do społeczności queer, to już dawno rozumiesz, dlaczego jest to tak istotne. Właściwie najprawdopodobniej czekałeś na ten moment od dłuższego czasu.  Queerowy kod w komiksach, pomysł wyrażania prawdziwego siebie za pomocą kolorowego kostiumu w tym samym momencie, gdy ukrywasz przed światem podwójną tożsamość, był kiedyś postrzegany jako skandaliczny w przeważnie homofobicznym narodzie. Gdy dzieciaki ze społeczności queer odnalazły cząstkę siebie w takich postaciach jak Robin, sędziowie, psychologowie, a nawet sami komiksowi wydawcy byli nieufni wobec kultury, która stopniowo zwracała się przeciwko nim - robili wszystko, co mogli, by cenzorować queerowe tematy w komiksach przez kilka kolejnych dekad. Choć te aspekty bywały tłumione, nigdy nie przestano spekulować o seksualności Robina. 
W dalszej części wpisu Jaffe stwierdza, że relacje wielu postaci były niekiedy pokazywane w taki sposób, iż czytelnicy dostrzegali w nich coś więcej niż samą tylko przyjaźń - wśród przykładów wymienia on Dicka Graysona i Wally'ego Westa, Jasona Todda i Roya Harpera, Tima Drake'a i Connera Kenta czy Damiana Wayne'a i Jona Kenta. Konkluzja wpisu brzmi następująco:
Były już żeńskie wersje Robina, czarni Robinowie, bogaci i biedni. Dlaczego czytelnik wywodzący się ze społeczności queer, zwłaszcza ten poddawany ostracyzmowi przez kulturę komiksową przez tak wiele dekad, miałby być mniej wart tak eksponowanej relacji, w której może się przejrzeć?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj