Oficjalne powody rozstanie są takie, że Bruckheimer chce skupić się na produkcji poważniejszych filmów, których nie mógł robić pod marką Disneya. Nieoficjalnie jednak powodem jest kilka porażek z rzędu, które producent zanotował, tworząc filmy dla studia. Czarę goryczy przelała najgłośniejsza klapa roku, czyli superprodukcja The Lone Ranger.
Jerry Bruckheimer pod egidą Disneya zrobił takie hity jak serie "Piraci z Karaibów" i "Skarb narodów" oraz dojrzalsze filmy jak Pearl Harbor, Armageddon, Con Air oraz The Rock.
Producent będzie jedynie współpracować przy kontynuacjach wspólnie stworzonych marek, a tak będzie zajmować się produkcją innych filmów w innych studiach. Ostatnio ogłoszono, że będzie odpowiadać za "Gliniarza z Beverly Hills 4".
Włodarze studia natomiast oficjalnie skupi się na markach pod egidą Pixara, Marvela, Lucasfilmu i samego Disneya.