Diuna 2 ma lepsze recenzje od pierwszej części. Inne niż "arcydzieło" słowo zdominowało opinie

Diuna: Część druga zbiera fantastyczne recenzje w sieci. Nie tak znowu mała grupa krytyków donosi, że faktycznie mamy do czynienia z ekranowym "arcydziełem", które zapisze się złotymi zgłoskami w gatunku science fiction i całej historii kina. Chwalona jest przede wszystkim warstwa wizualna, choć wielu autorów opinii rozpływa się także nad samą wielowymiarową fabułą czy występami aktorów. Owszem, gdzieniegdzie da się znaleźć negatywne głosy, najczęściej uderzające w sposób odczytywania pozostawionego przez Franka Herberta materiału źródłowego. W momencie powstawania tego tekstu Część druga w serwisie Rotten Tomatoes ma 97% pozytywnych recenzji ze znakomitą średnią 8,6/10; zliczono już 111 tekstów, z czego jedynie 3 mają wydźwięk negatywny. Dla porównania: pierwszy film Denisa Villeneuve'a z 2021 roku wystartował z pułapu 85% pozytywnych opinii i średnią 8,2/10 (obecnie to odpowiednio 83% i 7,6/10). W rzeczonych recenzjach, nawet tych utrzymanych w umiarkowanym tonie, przez wszystkie przypadki odmieniane jest jedno słowo: "spektakularny".

Diuna 2 - recenzje prowadzą do kilku większych wniosków

Zanim przejdziemy do fragmentów niektórych opinii, chcemy (za serwisem Screenrant) przytoczyć najważniejsze płynące z nich wnioski:

W perspektywie matematycznej Diuna 2 już teraz plasuje się wśród najwybitniejszych filmów science fiction w historii. Taki sam procent pozytywnych opinii zebrało choćby legendarne Metropolis z 1927 roku, natomiast mniejszy posiadają aktualnie m.in. 2001: Odyseja kosmiczna (92%), Łowca androidów (89%) czy Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa nadzieja (93%).
Fenomenalnie poradzili sobie absolutnie wszyscy członkowie obsady, przy czym prawdziwy koncert mieli dać przede wszystkim Timothée Chalamet (Paul Atryda), Zendaya (Chani Kynes) i Austin Butler (Feyd-Rautha Harkonnen).
Część druga "zapiera dech w piersiach" i ma być "prawdziwą ucztą dla oczu" jeśli chodzi o warstwę wizualną. W tej chwili w amerykańskiej części sieci nie ma recenzenta, który piętnowałby ten element filmu (nawet w negatywnych w wydźwięku opiniach chwalone są efekty specjalne i szerzej - wizualne).
Diuna 2 to najlepszy film w karierze Denisa Villeneuve'a, który wyreżyserował wcześniej m.in. produkcje Blade Runner 2049, Nowy początek, Sicario czy Pogorzelisko.
Sceny bitewne faktycznie mają być jednymi z najlepszych w historii X Muzy i wytrzymywać porównanie z tymi ukazanymi w trylogii Władca Pierścieni.
Diuna 2 zachwyca także innymi elementami: scenografią, ścieżką dźwiękową czy zdjęciami.
Drugi film ma znacznie bogatszą fabułę i lepiej pokazuje rozwój postaci niż pierwsza część.
W kilku recenzjach pojawia się wniosek, że Diuna 2 to "współczesne Imperium kontratakuje" - co ciekawe, tego samego porównania użył sam Christopher Nolan.
Film powinien być oglądany na jak największym ekranie.

Fragmenty przykładowych recenzji

Total Film

Część druga jest niezaprzeczalnym cudem technicznym, który nawet nagrodzony 6 Oscarami pierwszy film zostawia daleko w tyle. (...) Plasuje się w tej samej grupie co inne z najlepszych sequeli - Mroczny Rycerz czy Imperium kontratakuje.

The Independent

Diuna 2 jest równie wspaniała, co intymna w swoim wydźwięku. Chociaż utwory Hansa Zimmera po raz kolejny wprawiają bębenki w naszych uszach w stan uległości, a kinowe fotele zaczynają dudnić przez każdego zmierzającego w naszą stronę czerwia, największy ślad pozostawią w nas wybrane sceny, w których króluje cisza.

Polygon

To dokładnie taki film, jaki zapowiadała pierwsza część. Rodzaj rzadkich kontynuacji, które nie tylko przewyższają otwarcie serii, ale i udoskonalonych z perspektywy upływającego czasu. (...) Jeden z najlepszych blockbusterów XXI wieku.

Vanity Fair

Jak na tak przytłaczający spektakl i samą tematykę, Diuna 2 jest wręcz zaskakująco sprawnie poprowadzona. Jako reżyser Villeneuve od dawna miał problemy z pogodzeniem fabuły z obrazem, ale tutaj udało mu się osiągnąć niemal idealną równowagę.

Hollywood Reporter

Film ma trudności z uchwyceniem wszystkich niuansów antyimperialnego i ekologicznie dystopijnego tekstu Herberta.

IndieWire

Villeneuve dotrzymał słowa, że Diuna 2 będzie raczej "kontynuacją" niż pełnoprawnym "sequelem" - jego film zawiera te same najlepsze i najgorsze elementy, które mogliśmy już zobaczyć w części pierwszej.