Diuna wielokrotnie padła ofiarą krytyki, a opinie o filmie były bardzo podzielone pomiędzy zachwytami, a rozczarowaniem. Mimo to produkcja zdobyła łącznie 21 nominacji do Oscarów i BAFTA. Są jednak osoby, które nie są z tego powodu zadowolone. Portal The Wrap opublikował artykuł o tym, jak tytuł przerabia znany i szkodliwy trop "białego zbawiciela" na Bliskim Wschodzie. Gościnnie wypowiedziały się Sue Obeidi, członkini Muzułmańskiej Rady Spraw Publicznych, a także Evelyn Alsultany.  W telegraficznym skrócie - który może zawierać spojlery - książka Diuna opowiada o młodym, białym mężczyźnie, który rozwija specjalne zdolności i wypełnia swoje przeznaczenie, ratując planetę Arrakis spod brutalnej ręki rodu Harkonnenów. W filmie środowisko Fremenów przypominało Bliski Wschód, a ich język zawierał arabskie słowa. Także styl ubierania się przypominał wielu osobom te rejony. Gdy Diuna zadebiutowała na dużym ekranie, wiele osób nazywało film orientalistycznym. Jak zaznaczają autorki tekstu, definiują to słowo w sposób spopularyzowany przez Edwarda Saida - jako coś negatywnego, co uzasadnia kolonializm i utrwala pogardliwe przedstawienie Wschodu. Na przykład pokazanie pustynnych krajobrazów jako czegoś zacofanego i niecywilizowanego. Kolejnym zarzutem wobec Diuny jest promowanie tropu "białego zbawiciela", gdzie potrzeba białego człowieka, by wyzwolić i pomóc osobom z innej kultury. 
fot. Warner Bros/Total Film
+13 więcej
Zdaniem autorek artykułu produkcja miała przywłaszczać sobie elementy islamu, jednocześnie osłabiając antyimperialistyczny wydźwięk książki Franka Herberta, na której została oparta. Według nich Hollywood ma długą historię czerpania korzyści z przedstawienia Bliskiego Wschodu jako czegoś egzotycznego i zacofanego, na przykład dzięki takim produkcjom jak The Thief of Baghdad (1921), Arabian Nights (1942) czy Aladdin and His Lamp (1901, 1928). Choć telewizja zaczęła w ostatnich latach robić postępy na tym polu, między innymi w We Are Lady Parts i Young Justice Phantom, to film zostaje w tyle.  Zwróciły też uwagę na to, że większa różnorodność w kinie to często odpowiedź na krytykę czy głośne ruchy społeczne, takie jak #OscarsSoWhite czy Black Lives Matter. Zastanawiały się, czy orientalizm nie jest wystarczająco kontrowersyjnym problemem, by stymulować jakąś zmianę. A włączenie do historii muzułmańskiego bohatera nie pomaga, jeśli jest to zrobione w sposób nieautentyczny czy niedokładny.  Oryginalny artykuł można przeczytać tu
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj