Fani serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. zastanawiali się od kilku tygodni, czy pstryknięcie palcami przez Thanosa w filmie Avengers: Infinity War wpłynie w jakikolwiek sposób na przebieg wydarzeń w serii. Ostatecznie nic takiego nie miało miejsca, a w finale 5. sezonu zobaczyliśmy przybywającego na Tahiti agenta Coulsona. Showrunnerzy produkcji stacji ABC, Jed Whedon, Maurissa Tancharoen i Jeffrey Bell, zabrali teraz głos na temat ostatniej odsłony serii i braku nawiązania do działania Szalonego Tytana na wielkim ekranie:
To coś, na co nie możemy teraz odpowiedzieć do końca. Stało się tak między innymi dlatego, że oni zmienili filmowi datę premiery. Pracowaliśmy według nieco innego rozkładu niż oni - nagle wszystko wydarzyło się tydzień wcześniej. Musieliśmy dokonać kilku poprawek i tak znaleźliśmy się w finale 5. sezonu.
Whedon przyznał, że niektóre elementy historii z filmowych odsłon MCU po prostu nie mogły być zaadaptowane w serialu:
Są u nich pewne aspekty całej opowieści, które nie zostawiają nam pola do odniesienia się do nich czy pokazania ich tak, by historia w naszym serialu nie była naruszona. Za chwilę przecież pojawi się kolejny film i w związku z tym dla tego świata zaistnieją stałe konsekwencje. Poczuliśmy, że z punktu widzenia naszego serialu i jego integralności bezpieczniej będzie operować poza tymi wydarzeniami.
Dodając jeszcze:
Poza tym linia czasowa została nieco naruszona - chodzi tu o to, że akcja kilku naszych ostatnich odcinków rozgrywała się w czasie trwania Avengers: Infinity War. Patrzyliśmy na nią tak, jakby jej wydarzenia działy się nawet po tym, co zdarzyło się w naszym serialu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj