Jeśli coś ma ekran, to można na tym uruchomić Dooma – pewien użytkownik Twittera postanowił sprawdzić, czy to stwierdzenie ma rację bytu w przypadku elektronicznego testu ciążowego.
Od lat miłośnicy
Dooma prześcigają się w uruchamianiu gry na coraz to dziwniejszych sprzętach. Kultowy tytuł Id Software trafił już na lodówki, mikrofalówki, oscylator czy retrokonsolę z korbką i na każdym z tych sprzętów radził sobie zadowalająco. A kiedy do sklepów trafiły elektroniczne testy ciążowe, oczywiste było, że ten gadżet prędzej czy później przyciągnie uwagę moderów.
I tak też się stało. Twitterowicz Foone Turing udostępnił nagranie, które pokazuje, jak
Doom wygląda na teście tego typu:
Niestety, nie jest to (jeszcze) pełnoprawna gra, gdyż twórca nie był w stanie przeprogramować a panel LCD przystosowano do wyświetlania wyłącznie czterech obrazów. Aby zrealizować powyższy materiał, konieczna okazała się wymiana obu podzespołów. Te z kolei są tak duże, że nie mieszczą się w urządzeniu. To jednak nie jest największym problemem, jaki napotkał na swojej drodze Foone. Moderowi nie udało się jeszcze zmusić testu ciążowego do odpalenia samego
Dooma, upubliczniony materiał prezentuje fragment nagrania z rozgrywki.
Projekt jest jednak w fazie rozwojowej, dlatego nie można wykluczyć, że w finalnej wersji gra faktycznie odpali się na niewielkim teście. Foone po skończeniu prac nad swoim portem planuje udostępnić w sieci szczegółową instrukcję, która wyjaśni, jak na własną rękę skonstruować takiego ciążowego
Dooma. Docelowo urządzenie ma nie tylko odtwarzać filmy, lecz także uruchomić pełnoprawną grę.
Materiał udostępniony za pośrednictwem Twittera nie jest najwyższej jakości, serwis mocno skompresował film. Dlatego warto przyjrzeć się nagraniu źródłowemu, które twórca umieścił
pod tym linkiem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h