Projekt oparty jest na powieści graficznej Steve'a Moore'a pod tytułem "Hercules: The Thracian Wars". Jest to bardzo mroczne spojrzenie na mitologicznego bohatera. Zdjęcia zaplanowane są na październik w Nowej Zelandii.
Prawie 3,200 lat temu strapiona dusza chodzi po ziemi - nie był to ani człowiek, ani bóg - Herkules, potężny syn Zeusa, który otrzymał od niego jedynie cierpienie. Po 12 ciężkich pracach i stracie rodziny, odwrócił się od bogów, odnajdując ukojenie w krwawych bitwach. Przez lata zebrał grupę podobnie strapionych ludzi, których łączyło zamiłowanie do boju i obecności śmierci. Król Tracji wynajmuje ich do szkolenia swoich wojsk. Nadejdzie czas, gdy te strapione dusze w końcu otworzą swoje oczy i dostrzegą jak nisko upadli i być może wówczas pójdą wąską ścieżką odkupienia.
Johnsona zobaczymy niedługo w "G.I. Joe: Odwet". Niebawem ma rozpocząć pracę nad "Szybkimi i wściekłymi 6" oraz "Pain and Gain" Michaela Baya.
[image-browser playlist="604671" suggest=""]