Red One to nadchodząca komedia akcji w klimatach świątecznych tworzona przez Amazon MGM Studios, której premiera ma odbyć się w listopadzie tego roku w kinach. Główną gwiazdą filmu obok Chrisa Evansa jest Dwayne Johnson, którego rzekome działania na szkodę produkcji opisał Umberto Gonzalez z serwisu The Wrap. Według relacji osób, z którymi dziennikarz miał okazję rozmawiać, popularny The Rock ma nieprofesjonalnie podchodzić do swojej pracy.

Dwayne Johnson notorycznie spóźnia się do pracy

Johnson wykreował wizerunek osoby, która najciężej pracuje na planie. Aktor wielokrotnie w mediach społecznościowych pokazywał, jak wstaje o bladym świecie, aby jeszcze przed pracą skorzystać z siłowni. Rzeczywistość na planie jest jednak zupełnie inna i w branży The Rock zyskał reputację osoby, która notorycznie się spóźnia.
Jedyną rzeczą, w której Dwayne jest konsekwentny, było chroniczne spóźnianie się – powiedział jeden z informatorów.
Przykłady spóźnień Johnsona mają być liczne i dobrze udokumentowane. Aktor potrafił nie przyjść na czas na wydarzenie organizowane dla fanów, czy uniemożliwiając kontynuowanie prac na planie z powodu jego trzygodzinnych treningów. Na początku kwietnia spóźnił się trzy godziny podczas WrestleManii 40, gdzie miał wziąć udział w głównym pojedynku. Z kolei na WWE World odbywającym się w Filadelfii, które poprzedziło WrestleManię 40, Johnson pojawił się dopiero dwie godziny później, niż było to planowane. Nieco inny przebieg zdarzeń podała sama organizacja, która przyznała, że aktor pojawił się kilka godzin wcześniej i pomagał w próbach oraz innych zobowiązaniach wobec WWE. Spóźnił się na samo wydarzenie również ze względu na korki w Filadelfii, które utworzyły się przed areną. Jeszcze gorzej wyglądało to w przypadku prac nad Red One, gdzie informatorzy przekazali, że spóźniał się średnio od 7 do 8 godzin dziennie, a w niektórych dniach w ogóle się nie pojawił na planie. Spowodowało to wzrost kosztów produkcji filmu o co najmniej 50 milionów dolarów. Ekipa musiała więc radzić sobie bez aktora i nagrywać sceny, w których Johnson nie występuje. The Wrap skontaktowało się z dwoma źródłami zbliżonymi do produkcji i jednym powiązanym z Seven Bucks, czyli firmie producenckiej założonej przez Dwayne’a Johnsona. Według ich relacji gwiazdor spóźniał się na plan średnio nie więcej niż godzinę. Jedno ze źródeł bliskich Amazonowi podało, że budżet filmu nigdy nie odbiegał od kwoty 250 mln dolarów. Wskazał, że to normalne, że występują zmiany w budżetach w granicach 15% wartości docelowej, więc Red One nie odbiegało w żaden sposób od normy. Ale Johnson dał się poznać od swojej spóźnialskiej strony również na innych planach. Producent serialu Gracze stwierdził:
Wynajmują lokalizację, po czym zaczynają kręcić jak najwięcej scen z innymi aktorami, w tym czasie czekając, aż Johnson zjawi się na planie.
Asystent produkcji dodał:
Regularnie spóźniał się na zdjęcia od 3 do 4 godzin. Bez żadnego powodu kazał czekać na siebie ponad 100 członkom ekipy i obsady serialu.
Podobnie sprawy wyglądały w przypadku filmu Rampage: Dzika furia z 2018 roku. Podczas prac Dwayne Johnson miał spóźniać się średnio od 4 do 5 godzin dziennie. Jeden z aktorów był poirytowany zachowaniem gwiazdora, że zaczął spisywać wszystkie jego spóźnienia. Przyczyny jego spóźnień mają wynikać z odmowy przepracowania całego dnia, nawet gdy ekipa uwzględni jego trzygodzinny codzienny program ćwiczeń. Jeden z informatorów wskazał, że The Rock nie chce pracować dłużej niż 4 lub 5 godzin dziennie. Dla aktora ma być to kwestia kontroli swojego życia. Jego powody spóźnień doprowadziły do konfliktu z Vinem Dieselem podczas prac nad Szybkimi i wściekłymi, a także Ryanem Reynoldsem, gdy wspólnie z Gal Gadot kręcili Czerwoną notę dla Netflixa. Między aktorami miało dojść do wielkiej sprzeczki, w wyniku której Johnson wybiegł z planu. Obie gwiazdy nie rozmawiały ze sobą przez pewien czas, dopóki nie zażegnali konfliktu, dzięki któremu platforma mogła ogłosić pracę nad kontynuacją.

Dwayne Johnson nie traci czasu na pójście do toalety

Aktor nie przebywa na planie przez długi czas, więc próbował zaoszczędzić każdą sekundę, nawet kosztem potrzeb fizjologicznych. Według informatorów Dwayne Johnson nie chodzi do toalety, ale korzysta z pustej butelki po wodzie firmy Voss, aby do niej oddać mocz. Jeszcze w 2017 roku pojawił się artykuł, w którym aktor opowiedział, że dużo się nawadnia, dlatego często musi chodzić do toalety. Wtedy też przyznał, że czasami po prostu korzysta z butelek. Nie podobało się to członkom ekipy na planie, którzy poirytowani byli dziwnym nawykiem aktora. Według relacji świadków The Rock ma prosić asystenta produkcji lub innego członka zespołu o wyrzucenie butelki. Dwie osoby bliskie produkcji Red One zaprzeczyły tym doniesieniom, stwierdzając, że Johnson nigdy nie poprosiłby innej osoby o pozbycie się butelki z moczem.

Dwayne Johnson wykorzystuje budżety produkcyjne na własne potrzeby

Informatorzy oskarżyli Dwayne’a Johnsona również o wykorzystanie części budżetu Czerwonej noty na własną firmę produkcyjną. Według dwóch osób Seven Bucks miało nakręcić całą sesję promocyjną XFL (liga młodzieżowego futbolu amerykańskiego), która została opublikowana dwa dni po zakończeniu sesji na potrzeby marketingu filmu. Jedna z osób wprost przyznała, że budżet na zdjęcia marketingowe do Czerwonej noty prawdopodobnie pokrywały również koszty nakręcenia materiałów promocyjnych dla XFL i Teremana (marki alkoholi Johnsona). Drugi informator potwierdził te doniesienia i dodał, że zdarzało się to cały czas. Najpierw nagrywano zdjęcia, a następnie firma produkcyjna aktora zostawała do późna, aby nakręcić własne reklamy. Osoba powiązana z Seven Bucks zaprzeczyła tym doniesieniom. W oświadczeniu stwierdziła, że gdyby cały plan byłby przygotowany do nakręcenia zdjęć, to użyliby go, ale sprowadziliby własną ekipę, aby pracowali nad tymi materiałami. Dodała, że firma nigdy nie wykorzystała budżetu filmu na swoje własne potrzeby.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj