Dziedzictwo Jowisza jest nowym serialem Netflixa na podstawie komiksów stworzonych przez Marka Millara. W uznaniu krytyków trudno jednak mówić o sukcesie.
Dziedzictwo Jowisza to serial oparty na komiksach
Marka Millara. Produkcja w zamierzeniu ma oferować inne spojrzenie na superbohaterów. Serial opowiada o małżeństwie, Sheldonie i Grace Sampsonach, którzy zyskują supermoce po wylądowaniu na pewnej, tajemniczej wyspie. W ten sposób stają się bohaterami znanymi jako The Utopian i Lady Liberty i zakładają drużynę herosów znana jako Union of Justice. Po latach ich dzieci, Chloe i Brandon, którzy również posiadają nadzwyczajne umiejętności, próbują wypracować własną drogę w życiu, ponieważ nie chcą reprezentować profesji swoich rodziców.
Wygląda jednak na to, że raczej nie ma w przypadku tego serialu mowy o kolejnej udanej po The Boys dekonstrukcji mitu superbohaterów. Produkcja Netflixa w serwisie Rotten Tomatoes uzyskała 39% pozytywnych recenzji (12 pozytywnych i 19 negatywnych), co składa się na średnią ocen na poziomie 5.45/10. Warto jednak podkreślić, że Audience Score, a zatem oceny widzów wskazują na 73% pozytywnych recenzji (na 439).
Możemy zatem śmiało mówić o rozczarowaniu, bo nawet jeśli oceny nie są bardzo złe, to jednak wskazują na kolejnego serialowego średniaka od platformy Netflix. Krytycy zwracają uwagę, że jest to produkcja pozbawiona dynamiki, wątki prowadzone są w taki sposób, że trudno zaangażować się w całą intrygę, a także kuleje scenariusz i dialogi, które na każdym kroku podkreślają, że nic nie jest czarno-białe, aby ostatecznie poprowadzić całość do takiej właśnie konkluzji. Recenzję serialu możecie przeczytać również na
naszym portalu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h