Dziewczyny z Dubaju wzbudzają kontrowersje i duże emocje. Problemy za kulisami mogą do tego odbić się na jakości tego filmu.
Dziewczyny z Dubaju to film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, za kamerą którego stoi
Maria Sadowska, doskonale znana fanom hitu
Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej.
Doda natomiast jest producentką kreatywną całego projektu. To właśnie ona opublikowała na InstaStories na Instagramie obszerną wypowiedź o problemach za kulisami.
Doda oraz Maria Sadowska z pokazów testowych dowiedziały się, że film jest przede wszystkim za długi, a obecnie trwa 2 godziny 20 minut. Chciały więc podejść po raz kolejny do montażu i znacznie go skrócić. Jednak nie jest to możliwe, bo po raz kolejny zamknięto im drzwi do studia post-produkcyjnego i uniemożliwiono im pracę nad finalnym montażem. Według słów Dody, które możecie usłyszeć na jej InstaStories oraz w poniższym wideo, jest to efekt decyzji producenta filmu
Emila Stępnia. Twierdzą, że obecnie tylko on może mieć wpływ na to, jak ten film wygląda.
Twórczynie mówią, że w obecnej sytuacji nie biorą odpowiedzialności za ten film, bo uniemożliwiono im dokończenie prac dla dobra jego jakości i wizji artystycznej.
Post-produkcja odbywa się w DI Factory. Doda opublikowała również ich oświadczenie w tej sprawie, w którym napisano, że nie mają zgody od producenta filmu Emila Stępnia na wprowadzanie jakichkolwiek zmian w
Dziewczynach z Dubaju.
Premiera zaplanowana jest na 26 listopada 2021 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h