Można rzec, że kariera Murphy'ego odbija się od dna. "Zemsta cieciów" nieoczekiwanie nie wygląda tragicznie i zbiera umiarkowanie pozytywne oceny, a na początku przyszłego roku aktor poprowadzi galę Oscarów. Szykuje także serialowy spin-off swojego hitu "Gliniarz z Beverly Hills". Wyraźnie widać, że to dało dużo energii aktorowi, który już bierze się za kolejny projekt.
Wychodzi na to, że "Zemsta cieciów" w pierwotnym zamyśle miała być komedią z w pełni czarnoskórą obsadą, lecz producent Brian Grazer zmienił ten koncept, co rzekomo wyszło projektowi na dobre. Murphy jednak nie ustaje i chce zrealizować film, w którym zagrałby z Chrisem Rockiem, Davem Chappellem, Tracym Morganem (30 Rock) i Martinem Lawrencem.
Akcja miała być skupić się na grupie facetów, którzy zostają porwani przez kosmitów, gdy jechali obejrzeć walkę. Obecnie Murphy pisze scenariusz.