Kilka dni po tym, jak powiedział pracownikom Twittera, że nie planowane są dalsze zwolnienia, Elon Musk zwolnił około 50 programistów bez wypowiedzenia dzień przed Świętem Dziękczynienia. Właściciel firmy zapowiedział również, że w przyszłym tygodniu wejdzie w życie „ogólna amnestia” dla zbanowanych kont. Podczas poniedziałkowego zebrania w Twitterze, Musk zapowiedział, że w firmie nie będzie już „planowanych” zwolnień. CEO już zmniejszył zatrudnienie z 7500 osób do około 2300, a większość zwolnionych została w pierwszym rzucie, który objął około połowę wszystkich pracowników. Wielu opuściło po niedawnym ultimatum: albo pozostania w hardcore’owym Twitterze albo odejścia z trójmiesięczną odprawą. Ale kolejne zwolnienia nastąpiły już w środę, podobno jako wynik nowego programu weryfikacji kodu, w którym programiści są zobowiązani do cotygodniowego przedstawienia próbek swojej pracy. Alex Heath z The Verge zatweetował, że zostali oni zwolnieni, ponieważ ich „kod nie jest zadowalający”. https://twitter.com/alexeheath/status/1595701492006014977 Niektórzy z ocalałych zostali ostrzeżeni, że mogą dołączyć do tych, którzy już stracili pracę. „Zauważ, że niespełnienie oczekiwań może skutkować rozwiązaniem umowy o pracę [...] prosimy o wykorzystanie tej okazji do przywrócenia naszego zaufania i wykazania swojego wkładu w zespół i firmę” – można przeczytać w mailach do programistów. Zwolnionym programistom zaproponowano cztery tygodnie wynagrodzenia, jeśli podpiszą umowę o rozstaniu i zrzekną się wszelkich roszczeń wobec Twittera. Engadget pisze, że jednym ze zwolnionych jest Ikuhiro Ihara, który w 2017 proponował podwojenie limitu znaków w tweecie do 280. Oprócz zwolnień Musk opublikował na Twitterze ankietę z pytaniem, czy Twitter powinien zaoferować ogólną amnestię dla zawieszonych kont. Jego jedynymi zasadami było to, że nie mogły one złamać prawa lub być zaangażowane w przesadny spam. Ponad trzy miliony ludzi wzięło udział w ankiecie, z czego 72,4% zagłosowało na Tak. Musk odpowiedział, że amnestia rozpocznie się w przyszłym tygodniu. Dodał tę samą łacińską frazę „Vox Populi, Vox Dei”, czyli „głos ludu jest głosem Boga", której użył po tym, jak jego zwolennicy zagłosowali za przywróceniem konta Donalda Trumpa. https://twitter.com/elonmusk/status/1595473875847942146 Musk wcześniej zapowiedział, że stworzy zróżnicowaną radę, która pomoże moderować Twittera, ale później stwierdził, że „polityczne/społeczne grupy aktywistów” złamały „umowę”, choć mnóstwo osób temu zaprzecza. Mało prawdopodobne, aby amnestia dla zbanowanych z Twittera poprawiła nastawianie reklamodawców, z których kilku już zawiesiło wyświetlanie reklam na platformie z obawy o coraz bardziej toksyczną reputację serwisu, która pod rządami Musk zdaje się tylko pogarszać. Wprawdzie nowy właściciel podkreśla, że chce bardziej polegać na innych źródłach dochodu, jak płatny Twitter Blue, a nie na reklamach, ale 8 dolarów miesięcznie nie utrzyma serwisu. Musk ostrzegał już o potencjalnym bankructwie firmy, ale ze względu na dobro tych pracowników, którzy jeszcze w firmie zostali, miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Dopóki nie znajdą lepszej pracy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj