Eternals to nowe widowisko Kinowego Uniwersum Marvela, które opowiada o tytułowej drużynie niemalże boskich istot. Do sieci trafiły recenzje produkcji. Obecnie w serwisie Rotten Tomatoes film ma 46 recenzji, z czego 37 jest pozytywnych i 12 negatywnych. To daje wynik 76 procent przychylnych opinii, ze średnią ocen 6,3/10. W pozytywnych recenzjach możemy przeczytać choćby, że w filmie nie czuć, że jest częścią większego uniwersum i nie jest to film zgodny ze schematami uniwersum. Twórcy postanowili skupić się na budowaniu historii, zamiast starać się wpasować do układanki MCU. Chwalone są również postacie, z których każda wnosi coś od siebie do produkcji. Dobre słowa zbierają relacje między bohaterami, z których praktycznie każda ma reprezentować ciekawą energię i humor, a w przypadku więzi między Sersi a Ikarisem jeden z recenzentów napisał, że przyniosła coś, z czego filmy MCU zrezygnowały: seksualną i romantyczną emocję. Wśród aktorskiej obsady wyróżniona została Angelina Jolie, za swój wątek dotyczący pewnej traumy. Wielu recenzentów porusza kwestię stylu Chloe Zhao. Oscarowa reżyserka świetnie się czuje wówczas, gdy w sposób intymny, artystyczny skupia się na postaciach i ich relacjach. Gdy film odstaje od schematów gatunku, wówczas raczy widza świeżością i energią. Zarzucają jednak, że historia jest przepełniona treścią i czuć, że wszystkiego jest tam za dużo w 3. akcie. Zarzucają, że wydaje się on zbyt długi i sprawia wrażenie, że widzom bardziej zależy na tym, jak MCU może wykorzystać świetnie ukazane postacie w przyszłości, niż w teraźniejszej historii, której są świadkami. A to sprawia, że Eternals nie angażuje tak, jak powinien. Chwalą jednak, że choć styl i charakter Chloe Zhao nadaje temu wyjątkową jakość, jakie w MCU jeszcze nie było, to najgorzej jest wówczas, gdy Eternals wchodzą na rejony klisz gatunku superbohaterskiego. Jednak wszystko wizualnie zapiera dech, humoru jest więcej niż oczekiwano, a w większości chwalona grupa bohaterów sprawia, że chce się więcej. Pada argument, że Eternals to miłosny list skierowany do ludzkości, który porusza głębsze kwestie, niż zwykła produkcja MCU. Sceny po napisach wywołują ekscytację wobec tego, co czeka Eternals w przyszłości. W skrócie to, co jest najświeższe i najbardziej oryginalne w Eternals jest tym, co dzieli krytyków w ich opiniach o filmie. Nie każdy jest przekonany, czy decyzje i styl reżyserki przełożyły się na odpowiednią jakość rozrywki. W pewnej recenzji dziennikarz tłumaczy, że jednym z najsilniejszych aspektów produkcji jest to, jak wielokulturowość tytułowej drużyny w zasadniczy sposób wpływa na historię, co pokazuje choćby wątek Phastosa. Pozytywy zbierają również zdjęcia, które dla przypomnienia były wykonywane w plenerach. Natomiast jeśli chodzi o negatywne słowa, to co najciekawsze najbardziej obrywa się postaciom, które pewien dziennikarz określił jako sztampową, szarą masę, którą trudno zapamiętać. Dostaje się również złoczyńcom, głównie Dewiantom, którzy stanowią rodzaj zwykłych, cyfrowo wykreowanych antagonistów, których ciężko odróżnić w scenach akcji, poza jednym wyjątkiem. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj