Finał Westworld ostatecznie potwierdził krążącą w sieci od dłuższego czasu teorię, że to Dolores jest tajemniczym Wyattem - postacią, której zagadka fascynowała m.in. Człowieka w Czerni. Evan Rachel Wood, w 1. sezonie produkcji odgrywająca de facto dwie postacie, ujawniła, kiedy dowiedziała się o planach odnośnie jej bohaterki:
No cóż, podejrzewałam coś sama. To było naprawdę zabawne. Kiedy zaczynaliśmy kręcić 1. sezon, nie do końca wiedzieliśmy, jak potoczą się losy naszych postaci. Polecono mi tylko, by w dziwnych momentach wyglądać mrocznie i groźnie - teraz rozumiem dlaczego. Wcześniej tak o tym nie myślałam. Sądziłam, że to część wybudzania świadomości Dolores.
Wood opisuje także swoją reakcję na wprowadzenie do historii Wyatta:
Wtedy oni wprowadzili tę zagadkową postać Wyatta, a ja zaczęłam pytać ludzi na planie: Czy my już go obsadziliśmy? Kiedy on ma się pojawić? Kto go gra? Kim jest Wyatt? Przeszłam się po planie, szukałam, podniosłam każdy kamień i nic nie znalazłam - wtedy zaczęłam zdawać sobie sprawę, że tutaj chodzi o moją postać. Sprawdziłam wszystko, więc to musiałam być ja. Zapytałam o to Jonathana Nolana, a on się zaśmiał i uciekł. Nie potwierdzono tego aż do kręcenia ostatniego odcinka, więc byłam podekscytowana.
Zobacz także: Czy Elsie z Westworld żyje? Wood porównała Dolores i Wyatta do doktora Jekylla i pana Hyde'a, dodając jeszcze, że w czasie seansu finału sezonu poczuła smutek - zdała sobie bowiem sprawę, że Dolores została "zamordowana". Zdumieni dziennikarze zapytali ją, co przez to rozumie:
Interpretuję to tak, że kiedy ona znajduje centrum labiryntu i mówi do siebie pod koniec finału, to świadomością jest dla niej konwersacja ze sobą samą. Dla mnie oznacza to, że Dolores jest w pełni świadoma.
Aktorka dodała na koniec, że w 2. sezonie zobaczymy znacznie więcej Wyatta, a słodycz Dolores odejdzie w zapomnienie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj