Książka "The Corrections" Jonathana Franzena, osiągnęła podczas premiery w 2001 roku gigantyczny sukces. Dużą niespodzianką był fakt, że żadne studio nie zdecydowało się zrobić filmowej bądź serialowej adaptacji. Dopiero w zeszłym roku za "The Corrections" zabrała się ambitna stacja HBO, a Franzen razem z reżyserem Nahem Boumbachem połączyli siły, by zrobić telewizyjną adaptację z kapitalną obsadą, w skład której wchodzą: Ewan McGregor, Maggie Gyllenhaal, Rhys Ifans, Dianne Wiest, Chris Cooper i Greta Gerwig.
Wobec "The Corrections" stacja HBO ma bardzo ambitny plan, który zakłada emisję czterech sezonów, po 10 odcinków każdy. McGregor zdradził, że jeśli HBO zamówi serial, zdjęcia do pierwszego sezonu rozpoczną się w czerwcu, w Nowym Jorku. Zdjęcia do pilotowego odcinka trwały pół miesiąca i zakończyły się przed kilkoma dniami. - To jest naprawdę świetny scenariusz. Noah i Jonathan napisali go razem, jest świetny, bardzo mi się podoba. Już w czerwcu powinniśmy wrócić na plan i rozpocząć zdjęcia do całego sezonu. Ma to trwać około czterech miesięcy - powiedział McGregor.
Dla aktora jest to pierwsza tak duża rola telewizyjna. - Miałem tydzień, by się nad tym zastanowić - czy powinienem podejmować się roli w telewizji? Było sporo wątpliwości. Dopiero po spotkaniu z reżyserem i Jonathanem Franzenem, wsiąkłem w projekt całkowicie. To jest dla mnie nowe, bardzo ciekawe doświadczenie. Będę grał bohatera przez bardzo długi okres czasu, przez cztery lata - dodawał Evan.
W "The Corrections" fabuła skupia się na starszej parze (w tych rolach Chris Cooper i Dianne Wiest) i ich trójce dorosłych dzieci. Akcja zaczyna się w latach 50. i kończy blisko millenium przy "ostatnich wspólnych świętach". McGregor wcieli się w Chipa, jednego z synów, który stracił pracę na uniwersytecie po romansie ze studentką. Obecnie pracuje dla litewskiej mafii defraudującej amerykańskich inwestorów.
Premiera prawdopodobnie jesienią 2012 lub na początku 2013 roku.