Badanie zostało zlecone przez Facebooka, a przeprowadziła je firma Accenture. Zbadano 1074 użytkowników, których zdefiniowano jako widzów oglądających w kinach przynajmniej jeden film w ciągu ostatnich sześciu miesięcy od 18 lat i więcej. Okazało się, że 9 procent osób nie zdecydowało się na wybór filmu aż do przybycia do kin, a tylko 37 procent czekało do dnia, w którym musieli dokonać wyboru. Portal społecznościowy wykorzystał również inne badania. Te przeprowadzone przez Neustar dotyczyły analizy reklam 70 filmów amerykańskich, aby określić kluczowe elementy promocji filmów, które mogą wpływać na sprzedaż biletów. Badania Accenture wykazały także, że 79 procent kinomanów, którzy przynajmniej raz w miesiącu odwiedzają kino, korzysta z czterech różnych produktów technologicznych (telefon, komputer, tablet, telewizor itp.). Z tego aż 60 procent z nich korzysta z Facebooka i aplikacji Messenger oraz Instagrama. W sumie 58 procent badanych odkrywa nowe filmy przy pomocy internetu, z czego 39 procent robi to przy użyciu smartfona lub tabletu, zaś w przedziale wiekowym 18 do 34 lat, liczba ta wzrasta do 57 procent. Badania te oznaczają, że przynajmniej połowa kinomanów zostaje poinformowana o filmie przy pomocy aplikacji Facebook (42 procent) i Twittera (11 procent). Okazuje się, że promocja na portalach społecznościowych jest zatem bardzo istotna, bo widzowie zapominają często o premierze danego filmu. Ponad jedna trzecia respondentów przegapiła film w kinie tylko dlatego, że pomyliła jej się lub zapomniała o dacie premiery. Jak pokazują badania Neustar, pamiętają o tym dystrybutorzy, że kampania promocyjna to nie tylko bilbordy i spoty telewizyjne, ale też portale społecznościowe. Według analityków, średnio 4 procent budżetu filmowego idzie na promowanie dzieła na Facebooku i innych portalach społecznościowych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj