Fortnite to niezaprzeczalny fenomen ostatnich, a dla Epic Games – maszynka do zarabiania pieniędzy. Gra pojawiła się na wszystkich kluczowych platformach, w tym m.in. na urządzeniach mobilnych. Wejście na ten rynek było niezwykle istotne, gdyż gracze mobilni są przyzwyczajeni do mikrotransakcji, a tych w Fortnicie nie brakuje. Ekipa Epica doskonale zdaje sobie sprawę z potencjału tej platformy, dlatego robi co w jej mocy, aby zmaksymalizować wpływy z rynku smartfonowego. Choć po miesiącach obrażania się na Google zrezygnowano z dystrybuowania Fortnite’a poza Sklepem Play, korporacja znalazła inny sposób na zwiększenie wpływów w tym segmencie rynku. Na mocy umowy partnerskiej z firmą OnePlus producent umożliwił odpalenie gry na smartfonie OnePlus 8 przy 90 klatkach na sekundę. Dzięki temu tytuł chodzi zauważalnie płynniej niż na innych, konkurencyjnych urządzeniach. Ale wszystko ma swoją cenę i jak zauważyli dziennikarze serwisu GameSpot, po przełączeniu na tryb wysokiej płynności jakość grafiki zostanie automatycznie obniżona do najniższego poziomu. Gracz będzie musiał zdecydować, czy chce ładniejszego, czy płynniejszego Fortnite’a. Po ustawieniu jakości grafiki na Epic średnia liczba klatek spadnie do 60. Warto zauważyć, że mamy tu do czynienia z czysto marketingowym zagraniem. W dystrybucji nie brakuje bowiem telefonów z wyświetlaczem zdolnym do wyświetlenia 90 czy 120 klatek na sekundę oraz z podzespołami o równie wysokiej wydajności co te zamontowane w OnePlus 8. Na razie jednak z trybu 90 klatek skorzystają wyłącznie posiadacze tego konkretnego telefonu. Epic z pewnością zarobił na tej transakcji okrągłą sumkę. Co ciekawe takiej dowolności w wyborze jakości grafiki Fortnite’a nie mają posiadacze konsol, dla których bariera 60 klatek pozostaje nieprzekraczalna. Przynajmniej na razie. Można podejrzewać, że sytuacja ulegnie zmianie w momencie pojawienia się gry na konsolach nowej generacji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj