Gra o tron mogła zaskoczyć widzów tym, że nie wszystkie wątki zostały jednoznacznie zamknięte. To zmotywowało ludzi do spekulacji: czy jeden ze spin-offów może być fabularną kontynuacją? Casey Bloys został o to zapytany przez dziennikarza Deadline.com. Tyczy się to przede wszystkim wątku Aryi Stark, która wyruszyła na zachód odkrywać świat. Casey Bloys jednak nie pozostawia fanom złudzeń: kontynuacja jej przygód ani żadnego z bohaterów Gry o tron nie jest w ogóle brana pod uwagę.
- Nie, Chcę, aby Gra o tron, serial Dana i Davida, był ich tworem. Nie chcę, aby postacie z tego świata, który został pięknie pokazany przenosiły się do innego świata z kimś innym za sterami. Chcę, aby to była ich pełna artystyczna wizja. To jest jeden z powodów, dla których nie chcę robić ponownie tego samego serialu. George stworzył ogromny świat, w którym można zrobić wiele innych rzeczy. To powód, dla którego obecnie sequel lub serial o którejś z postaci nie ma najmniejszego sensu - tłumaczy.
Sama Maisie Williams w rozmowie z EW.com twierdzi, że była zaskoczona szczęśliwym zakończeniem swojej postaci, która wiele przeżyła w historii serialu. Żałuje jednej rzeczy: chciała, by Arya zabiła Cersei, nawet jeśli miałaby poświęcić życie. Gdy czytała scenariusza, sądziła, że w scenie z Jaimem i Cersei ostatecznie wyjdzie, że to Arya tam jest, by ją zabić. Jest jednak zadowolona z obrotu spraw. Casey Bloys w 2017 roku mówił, że twórcy nakręcili wiele zakończeń, by nikt nie wiedział, które jest prawdziwe. Teraz dyrektor programowy wycofuje się ze swoich słów. Twierdzi, że była to tylko niezobowiązująca anegdota i nie kręcili wielu zakończeń. Dodaje, że ta wypowiedź nie była zła sama w sobie, bo zasianie takiej wątpliwości pomaga w walce z wyciekami. Odniósł się też do spin-offu, do którego zdjęcia ruszą w czerwcu 2019 roku. Twierdzi, że nie wie dokładnie, kiedy ten serial zadebiutuje, ale nie chcą robić tego na szybko, więc nie sądzi, aby pojawił się rok po 8. sezonie. Prawdopodobnie będą go robić dwa lata, tak jak 8. serię, więc premiera jest możliwa w 2021 roku. Bloys podkreśla jednak, że jest zbyt wcześnie na pewne i jednoznaczne decyzje.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj