W Brooklynie, jednej z dzielnic Nowego Jorku, mieści się bar/kino zwany Videology. Co niedzielę, miłośnicy serialu "Game of Thrones" mogli przebrać się w swoje ulubione kostiumy z hitu fantasy i wybrać się tam na przyjęcie. Częścią atrakcji był także seans kolejnego odcinka podczas jego premiery na kanale HBO. Stacji coś takiego nie odpowiada i Videology otrzymało już formalny list, aby zaprzestać publicznego pokazywania najnowszych epizodów produkcji. Jeden z właścicieli baru był zaskoczony taką reakcją HBO, ponieważ w Videology podobne przyjęcia z motywami z innych seriali odbywają się często i jeszcze żadna stacja nie wyraziła swojej dezaprobaty. Dla HBO to jednak nie nowość. Podobne listy zostały wysłane do barów i restauracji, które w 2002 organizowały przyjęcia z pokazami "The Sopranos". Rzecznik stacji krótko wyjaśnił dlaczego podjęła ona takie kroki:
HBO to płatna usługa telewizyjna i nie powinna być udostępniana w publicznych lokalizacjach. Gdy do czegoś takiego dochodzi, nasze obawy są takie, że ktoś próbuje uzyskać dodatkowe profity wykorzystując do tego nasze programy. To nie jest nowy problem, gdyż podejmujemy takie akcje już od ponad dekady.
Czytaj także: Gwendoline Christie o trudnym losie Brienne w serialu „Gra o tron” HBO broni swojego serialu jak może, ale to nie zmienia faktu, że jest to obecnie najbardziej piracona produkcja telewizyjna na świecie. W dodatku cały czas nie milkną echa niedawnego wycieku do sieci pierwszych 4 odcinków 5. serii.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj