Gwiezdne Wojny - przyszłość uniwersum
Źródła THR donoszą, że historia filmu rozgrywa się po trylogii sequeli. Nie jest jednak ona uważana za jej kontynuację, ale nie wyklucza się, że jakaś postać z tych filmów może się pojawić. Potwierdzili, że za kamerą stanie Sharmeen Obaid-Chinoy, reżyserka kilku odcinków Ms. Marvel, która wcześniej zdobyła dwa Oscary za reżyserię dokumentalnych filmów krótkometrażowych. Pracuje ona z Lindelofem nad scenariuszem. Współscenarzystą został Justin Britt-Gibson, młody talent w branży, który ma na koncie kilka odcinków serialu Odpowiednik. THR dodaje, że kulisy projektu są ciekawsze, bo pracuje nad nim cały pokój scenarzystów, czyli wzięto tutaj proces z seriali. W tej ekipie są Patrick Somerville (Pozostawieni, Stacja jedenasta), Rayna McClendon (Willow) oraz Andy Greenwald (W matni). Podobno w dwutygodniowej sesji pokoju scenarzystów wziął udział też Dave Filoni. Wspólnie z Lindelofem, Gibsonem i Obaid-Chinoy pracowali nad dopracowaniem historii. Innymi słowy pracowano tak, jak przy tworzeniu seriali. Gdy cała grupa zakończyła prace, scenarzyści zaczęli pisać. Według THR robią to od kilku miesięcy, a sesja pokoju scenarzystów odbyła się po majowym Star Wars Celebration.Gwiezdne Wojny - zmiana strategii
Według The Puck obecną strategią Lucasfilmu w związku z kinowymi Gwiezdnymi Wojnami jest zrobienie tego dobrze. Dlatego się nie spieszą i chcą dopracować następny film w najmniejszym detalu. Dziennikarz opierając się na swoich źródłach twierdzi, że to doprowadza do skrajności, bo w studiu panuje atmosfera lęku i niezdecydowania w kontekście następnego kinowego filmu. Według źródła portalu Lucasfilm zgadza się, że Trylogia Sequeli została zrobiona na szybko bez dopracowania, aby zdążyć na wyznaczone daty premier. Mają wyciągać z tego wnioski, aby priorytetem nie był fanserwis, czyli dawanie określonych oczekiwanych rzeczy fanom, a kreatywne i pomysłowe historie. Do tego twierdzą, że Disney zakazał szefowej Lucasfilmu Kathleen Kennedy ogłaszać filmy ze świata Star Wars. Wszystko przez to, że żaden z wcześniej ogłoszonych przez nią projektów nie doszedł do etapu realizacji i jest to wizerunkowo złe. Mowa tutaj o filmach Riana Johnsona oraz umowie z twórcami Gry o tron, która ostatecznie została zerwana, a także o Star Wars: Rogue Squadron, który został odłożony na półkę (podobnoe ze względu na konflikt Patty Jenkins z szefową Lucasfilmu). Obecnie w planach są jeszcze dwa projekty. Taika Waititi iKrysty Wilson-Cairns piszą scenariusz jednego filmu, a Michael Waldron (Loki) tworzy scenariusz filmu produkowanego przez Kevina Feige. Rian Johnson nadal planuje swoją produkcję.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj