Marcia Lucas krytykuje Kathleen Kennedy, szefową Lucasfilmu. Jej komentarze pochodzą z książki J.W. Rinzlera pod tytułem Howard Kazanjian: A Producer's Life, która właśnie została wydana w USA. Pracowała ona przy Oryginalnej Trylogii, a za Nową nadzieję otrzymała Oscara. Ubiera swoją wypowiedź w dyplomatyczną otoczkę, bo twierdzi, że Kennedy jest cudowną kobietą i inteligentną producentką. Jednak potem otwarcie mówi, że nie podoba się jej kierunek, który obrała. Wypowiedź nie jest świeża, bo komentarz został udzielony przed premierą części IX.
- Gdy teraz ona prowadzi Lucasfilm i robi filmy, wydaje mi się, że Kathy Kennedy i J.J. Abrams nie mają zielonego pojęcia o Gwiezdnych Wojnach. Nie rozumieją ich. A J.J. Abrams przecież pisze te historie. Kiedy widziałam film, w którym zabili Hana Solo, byłam wściekła. Byłam rozwścieczona, gdy zabili Hana Solo! Nie było żadnego powodu. Pomyślałam wówczas: nie rozumiesz historii Jedi. Nie rozumiesz magii Star Wars. Pozbywasz się Hana Solo? A potem na końcu Ostatniego Jedi Luke znika. Zabili Hana Solo, zabili Luke'a Skywalkera. Nie mają już księżniczki Lei. A do tego wypuszczają premiery co roku.
Lucas dodaje też, że nie przekonała ją wizja wszechpotężnej Rey. 
- Dla nich ważne jest, by trafić do kobiecej widowni, więc sprawili, że główna bohaterka jest kobietą, która powinna mieć moce Jedi. Nie wiemy jednak, jak je uzyskała. Nie wiemy, kim jest. To jest do bani. Wątki są fatalne. Po prostu tragiczne i okropne. Możesz mnie zacytować.
Nie wiadomo, co Marcia Lucas pomyślała po premierze Skywalker. Odrodzenie. Jak wiadomo, produkcja była przepełniona fanserwisem i dała kilka odpowiedzi. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj