Inkwizytorzy w uniwersum Gwiezdnych Wojen to tajna organizacja zrzeszająca istoty wrażliwe na moc, pracujące na rzecz Imperium Galaktycznego. Inkwizycja powstała w celu tropienia i zabijania byłych Rycerzy Jedi po wydaniu Rozkazu 66. Wygląda na to, że Palpatine miał pierwotnie nieco inny plan na obsadzenie roli Wielkiego Inkwizytora.
Jak potwierdza nowa powieść powieść Rise of the Red Blade autorstwa Delilah S. Dawson, Palpatine miał sieć tajnych agentów rozmieszczonych jako pracownicy w Świątyni Jedi, jeszcze przed wydarzeniami z Zemsty Sithów. Pozwoliło to Palpatine'owi na pozyskanie wiedzy na temat każdego Jedi, który był niezadowolony z Rady lub zmagał się z ciemną stroną. Żerując na ich słabościach i manipulując ich lękami, Palpatine ostatecznie uwiódł wielu z nich, aby przysięgli wierność w zamian za obietnicę władzy i wiedzy. Dla tych, którzy dali się przekabacić, dzień wydania Rozkazu 66 nie był horrorem, ale drogą ku wolności.
Jednak w kanonie Gwiezdnych Wojen istnieją również dowody na to, że Sithowie mogli manipulować snami i wizjami w umysłach Jedi. Jest to sposób, który mógł wykorzystać Palpatine do pozyskiwania swoich Inkwizytorów. Proces ten mógł trwać też przez lata, aby przygotować ich do nowego zadania. Jak wiemy z różnych innych dzieł z uniwersum Gwiezdnych Wojen, pod dowództwem Dartha Vadera znajdowało się przynajmniej 13 Inkwizytorów, w tym oczywiście Wielkiego Inkwizytora, nieznanego z imienia pau'anina, który był niegdyś rycerzem jedi i strażnikiem świątyni jedi na Coruscant.
Imperator Palpatine mógł jednak mieć na myśli kogoś innego w kontekście wybierania lidera tej grupy. Na portalu Screen Rant pojawiła się teoria o Pongu Krellu, który pojawił się w 4. sezonie The Clone Wars. To on mógł być pierwszym wyborem Palpatine'a na lidera Inkwizytorów. Postać ta miała wizję, w której widział upadek zakonu oraz Republiki i dlatego starał się dołączyć do twórców nowego reżimu. Miał ambicję sabotowania działań, aby zostać przyjętym pod skrzydła samego hrabiego Dooku, ale jego zdrada została odkryta przez Kapitana Rexa i jego oddział. Gdyby nie to, być może byłby pierwszym przekabaconym Jedi przez Imperatora i ten byłby gotów mianować go Wielkim Inkwizytorem. Jednak jego koniec był zbyt szybki, aby mogło do tego dojść.