Koenig, który grał Chekova twierdzi, że fani "Star Treka" powinni być wdzięczni George'owi Lucasowi i "Gwiezdnym Wojnom" za to, że pozwoliły przetrwać wizji Roddenberry'ego.

- Kiedy serial został skasowany w 1969 roku, wiedzieliśmy, że to koniec "Star Treka". Ale gdy George Lucas zobaczył, jaki "Star Trek" miał wpływ na widzów, zainspirowała go to do stworzenia "Gwiezdnych Wojen", a ich sukces sprawił, że ludzie z Paramountu zaczęli się zastanawiać, którą markę mogą przekształcić w kinową serię. Wówczas przypomnieli sobie o "Star Treku". Takim sposobem jedno uniwersum karmi drugie - twierdzi Koenig, lejąc wodę na młyn fanom obu światów, którzy od lat toczą wojny o to, które uniwersum jest lepsze.

Czy to właśnie dzięki "Gwiezdnym Wojnom" science fiction na przełomie lat 70. i 80. odżyło i dało szansę "Star Trekowi" podbić serca widzów?

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj