Halloween to nowy horror będący kontynuacją filmu z lat 70. Jamie Lee Curtis powraca w roli Laurie Strode, która raz jeszcze zmierzy się z Michaelem Myersem. Jak się okazuje, poza rolą Laurie Strode, Jamie Lee Curtis otrzymała do zagrania jeszcze jeden malutki epizod, na który prawdopodobnie większość oglądających nawet nie zwróciła uwagi. Jak się okazuje, aktorka użyczyła głosu niemowlęciu, którego płacz w pewnym momencie przykuwa uwagę Myersa. David Gordon Green potwierdził tę ciekawostkę w rozmowie z portalem Collider:
Przy okazji, te dźwięki wydawała Jamie Lee Curtis. To ona udaje płacz dziecka. Nie dowierzam, że jeszcze tego nikomu nie powiedziałem (...). Pomysł na realizację tej sceny narodził się w biegu. Bo co miałoby robić puste dziecięce łóżeczko w tym domu? Dyrektor artystyczny wpadł na ten pomysł w ostatniej chwili. Powiedział: "To jest pusta przestrzeń, Potrzebujemy tu jakiejś narracji".
Green przyznaje, że na początku w scenie wykorzystano nagrany płacz dziecka, jednak gdy Jamie Lee Curtis pokazała, co potrafi zrobić z własnym głosem, twórcy postanowili wybrać właśnie jej wersję w tej scenie. Gdy będziecie oglądać film, zwróćcie na to uwagę. Halloween - horror można oglądać na ekranach polskich kin od minionego piątku, 26 października.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj