Henry Cavill to osoba, wokół której nie ma wielu kontrowersji. Ostatnie dotyczyły jego zarostu. Teraz jednak aktor udzielił kontrowersyjnej wypowiedzi magazynowi GQ, dotyczącej ruchu #MeToo i samych relacji damsko-męskich obecnie. Brzmiała ona następująco.
Bardzo trudno wchodzić w relacje (z kobietami), jeśli obowiązują pewne zasady. Wtedy mamy do czynienia z czymś w stylu: Cóż, nie chcę do niej podejść, by z nią porozmawiać, bo zostanę nazwany gwałcicielem. Dlatego sobie myślisz: zapomnij o tym. Lepiej zadzwonię do byłej dziewczyny i wrócę do związku, który nigdy tak naprawdę nie zadziałał. Jest to o wiele bezpieczniejsze niż rzucenie się w te trudne sytuacje. Jestem osobą publiczną. Gdy z kimś flirtuje, nie wiadomo jak to zostanie odebrane
Ta wypowiedź wzbudziła fale dyskusji w mediach społecznościowych. Wiele osób twierdzi, że komentarz Cavilla prowadzi do błędnego przekonania, że ​​istnieje sporo fałszywych oskarżeń o gwałt lub napaść. Inni uważają, że Cavill wypacza akcję #MeToo jako mającą powstrzymać mężczyzn od mówienia do kobiet. A co Wy sądzicie o tej wypowiedzi?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj