- Razem z Justinem Linem i Dougem Jungem [współscenarzysta, przyp. red.] uwielbiamy ten pomysł, by postać, którą znamy była gejem, ponieważ widzowie mają już wyrobioną opinię o danej postaci jako o istocie ludzkiej, na co nie wpływa żadne uprzedzenie. Ich orientacja seksualna jest jedną z wielu aspektów osobowości, ale nie jest definiującą charakterystyką. Poza tym w żadnym momencie nie sugerowaliśmy, że nasz Sulu ukrywał fakt bycia gejem. Po cóż miałby to robić? Po prostu ten temat jeszcze się nie pojawił - wyjaśnia Pegg.A tak komentuje słowa George'a Takei:
- Ma rację, to jest niefortunne. To jest niefortunne, że serialowa wersja najbardziej tolerancyjnego uniwersum nie miała jeszcze postaci LGBT. Moglibyśmy przedstawić nową homoseksualną postać, ale ona lub on byliby zdefiniowani przez swoją seksualność i postrzegani jako homoseksualna postać. Ludzie nie widzieliby w nich tym, kim są. Nie wierzę, że decyzja Gene'a Roddenberry'ego o stworzeniu heteroseksualnej załogi Enterprise była artystyczna. To raczej było konieczne w tamtych czasach.Decyzją o wyjawieniu orientacji seksualnej Sulu skomentował też Zachary Quinto, który gra Spocka:
- Jako członek społeczności LGBT jestem rozczarowany faktem, że George'owi to się nie podoba. Rozumiem go. Ma swoje osobiste powody i prywatny związek z tą postacią, ale wiecie, w filmie z 2009 roku ustaliliśmy alternatywne uniwersum. Mam nadzieję, że George poczuje siłę dzięki niesamowitym pozytywnym reakcjom, szczególnie młodych ludzi, którzy będą zainspirowani tą piękną kreacją czegoś, co jest coraz bardziej akceptowane w społecznościach na całym świecie, tak jak powinno być.Star Trek Beyond zadebiutuje 22 lipca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj