Opowiada o "W ciemność. Star Trek", mówiąc, że sequel musiał być większy, ale nie tylko w skali rozmachu. Historia musiała być bardziej skomplikowana, ciekawsza i łotr musiał być lepszy. Chwali Benedicta Cumberbatcha, którego sam też znał z Sherlocka w roli, jak to nazywa, kosmicznego terrorysty. Obiecuje, że fani będą wniebowzięci jego kreacją. Uważa, że film jest mroczniejszy i jest to tutaj konieczne. Musi on być emocjonalnym wyzwanie, może też straszyć, a stawka musi być wysoka. Twierdzi, że było im to potrzebne, ponieważ przez lata ludzie parodiowali "Star Trek", więc trzeba było film zrobić na poważnie.
Zdradza, że najpierw zrezygnował z reżyserii "Star Wars Episode VII", bo światy "Gwiezdnych Wojen" i "Star Trek" tak bardzo się różnią od siebie, że nie wyobrażał sobie, że mógłby pracować przy obu. Dlatego w tamtym okresie oficjalnie odmówił, gdyż wówczas był także zajęty post-produkcją "W ciemność. Star Trek" i w głowie mu takie pomysły nie były. Potem temat powrócił i dyrektor Lucasfilmu ponownie do niego zadzwoniła. Delikatnie przekonała go, ale podkreśla, że to dopiero słowa jego żony zmotywował go do kroku w tę stronę.
Odniósł się do krytyki, że nowy "Star Trek" wygląda jak "Gwiezdne Wojny". Uważa, że tak nie jest i na pewno jak będzie pracować nad "Gwiezdnymi Wojnami" będą wyglądać zupełnie inaczej. Ponownie podkreśla, że te światy różnią się pod każdym względem, szczególnie wizualnym i estetycznym. Cieszy się, że przy "Gwiezdnych Wojnach" ma tę zaletę, że może korzystać z rad George'a Lucasa i pytać go o różne rzeczy, analizować jego reakcję na swoje pomysły. Dodatkowo ponownie podkreśla, że jest wielkim fanem i w odróżnieniu od "Star Treka" jest emocjonalnie związany z tym uniwersum.
Uważa, że mimo wszystko istnieje szansa, że zajmie się "Star Trekiem 3", który prawdopodobnie pojawi się w 2017 roku. Twierdzi, że "Cloverfield 2" jest mało prawdopodobny - myśli o kompletnym porzuceniu tego pomysłu, ale jeszcze go nie przekreśla. Uważa, że wraz z "Pacific Rim" może coś rozpocząć się w temacie olbrzymich potworów i zainspirować go do stworzenia sequela. Opowiada także, że prowadzą bardzo wstępne rozmowy na temat kinowej kontynuacji serialu Alias. Na razie nie wyjawia szczegółów.