38-letniemu fanowi "Star Treka" zostały dwa miesiące życia. Jego ostatnim życzeniem było obejrzenie "Star Trek Into Darkness". Grady Hendrix, przyjaciel wspomnianego fana opisał jego historię na reddit, która szybko rozeszła się w sieci niczym zakaźny wirus. Takim sposobem dotarła ona do samego J.J. Abramsa, który skontaktował się z rodziną i powiedział, że zorganizuje mu pokaz pierwszego montażu "Star Trek Into Darkness".

Teraz w Internecie czytamy post żony umierającego fana, która potwierdza, że to życzenie zostało spełnione. Musieli podpisać wszelkie klauzule tajności, by nie wyjawić żadnych szczegółów na temat fabuły filmu. Czytamy, że Abrams martwił się, iż nie spodoba im się film, gdyż prace nad post-produkcją wciąż trwają, lecz jak napisała żona chorego człowieka - bardzo fim się spodobał i cieszyła się, mogąc widzieć uśmiech na twarzy swojego męża.

Cała sytuacja jest tym bardziej imponująca, ponieważ J.J. Abrams jest znany z niezwykłego podejścia do zachowania ścisłej tajemnicy na temat fabuły przed premierą swojego filmu.

Film zadebiutuje w polskich kinach w czerwcu tego roku.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj