Suicide Squad, czyli jeden z filmów rozpoczynających Kinowe Uniwersum DC zadebiutuje w polskich kinach 12 sierpnia 2016 roku. Reżyser David Ayer stworzył wcześniej Fury i End of Watch, czyli filmy mroczne i męskie. Nie inaczej ma być w przypadku tej produkcji. Ike Barinholtz, którego rola okryta jest mgiełką tajemnicy wypowiedział się temat współpracy z reżyserem oraz atmosfery na planie.
- Praca nad Legionem samobójców to zupełnie nowe doświadczenie. Nie powiedziałbym, że kipi z niego testosteronem, bo tak naprawdę Margot Robbie [która gra Harley Quinn] jest najtwardsza z nas wszystkich, ale to był bardzo głośny, zwariowany plan. David Ayer jest bardzo mrocznym reżyserem - próbuje odkryć w nas mrok i często przed rozpoczęciem ujęcia mówi szalone rzeczy, by wprowadzić nas w konsternację. Lubi docierać do naszego wnętrza. Kiedyś chwalił się, że podczas kręcenia Furii prawie wplątał Shię LaBeouf i Jona Bernethala w bijatykę. Ale dzięki temu otrzymuje świetne występy.
Barinholtz grać ma strażnika więzienia, w którym bohaterowie Legionu samobójców są zamknięci, jednak nic więcej o jego postaci nie wiemy.
- Cały czas mam Ayera w głowie, który mówi "jeśli powiesz cokolwiek, to cię zabiję" - powiedział aktor. - Ale pewnie mogę powiedzieć, że jest to postać, którą widzowie zdecydowanie nie polubią. Moja postać lubi zadzierać z innymi ludźmi, lubi ich krzywdzić i przerażać.
Czytaj także: George Lucas przeprasza za komentarz o Disneyu i Przebudzeniu Mocy W obsadzie Legionu samobójców są Will Smith (Deadshot), Margot Robbie (Harley Quinn), Jai Courtney (Captain Boomerang), Jay Hernandez (El Diablo), Cara Delevingne (Enchantress), Joel Kinnaman (Rick Flagg), Adewale Akinnuoye-Agbaje (Killer Croc), Jared Leto (Joker), Viola Davis (Amanda Waller),  Adam Beach (Slipknot), Karen Fukuhara (Katana), Jim Parrack (Jimmy Frost), Ike Barinholtz  i Scott Eastwood.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj