W ostatnim wywiadzie udzielonym serwisowi EW, James Cameron powiedział nieco więcej o pracy nad kolejnymi częściami Avatara, w tym m.in. o przeprowadzaniu wirtualnych testów.
Nie ulega wątpliwości, że pierwszy film
Avatar z 2009 roku był ogromnym sukcesem finansowym. Nic więc dziwnego, że od tego czasu mówi się o powstaniu kolejnych części. Mijają lata, a takowa wciąż się nie pojawiła, chociaż reżyser tego widowiska,
James Cameron przewidywał, iż stanie się to w 2015 roku.
Reżyser opóźnienia filmów tłumaczył wnikliwym dopracowaniem wszystkich scenariuszy, przy których pomagają
Rick Jaffa,
Amanda Silver,
Josh Friedman i
Shane Salerno. Cameron twierdzi, że historię na 4 filmy wymyślili wspólnie. I to właśnie jest przyczyną opóźnienia. Jak tłumaczy Cameron, rozbudowywanie historii tak, by działała jako saga i rozwijanie jej od razu na trzy filmy jest bardziej skomplikowane, niż tworzenie samodzielnej produkcji. Prace tak długo trwają, bo od razu tworzą wszystkie elementy do każdego z czterech filmów – łącznie z tymi wizualnymi, jak wygląd nowych stworzeń czy lokacji.
Od kilku lat daty premier kolejnych części przesuwane są w czasie. Wydaje się jednak, że osiągnęli wreszcie realistyczną datę premiery (począwszy od 2020 roku), a produkcja w końcu się rozwija. Zobaczcie co na temat sequeli ma do powiedzenia James Cameron w rozmowie z EW.com:
Och, jesteśmy w trakcie produkcji. W trakcie całkowitej produkcji. Jesteśmy na tym etapie, który nazywamy „zwiadem", co w gruncie rzeczy jest dla mnie fundamentalne. Jesteśmy przez cały dzień na etapie procesu zwiadowczego, bo jeszcze nie ma kompletu lokalizacji innych niż te w wirtualnym świecie, więc wszystko sprawdzam z grupą aktorów, którzy sprawdzani są w wirtualnej rzeczywistości, co daje mi poczucie skali i kompozycji, oświetlenia i tego rodzaju rzeczy. Dopiero potem przyjdzie czas na próby z moją główną obsadą, które zaczniemy pod koniec września.
Wydaje się zatem, że wszystko ruszyło we właściwym kierunku. Oczywiście sam etap „zwiadowczy" nie jest jeszcze tego ostatecznym dowodem i wszystko może jeszcze przesunąć się w czasie, ale z pewnością jest to wykonanie sporego kroku na przód. Kolejna część
Avatara planowana jest dopiero w 2020 roku, więc wypada mieć tylko nadzieję, że wszystkie obecnie przeprowadzane przez Camerona testy, przybliżą ich do realizacji tego zadania.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h