Ray-tracing od dziś będzie na ustach wszystkich tych, którzy szukają w grach fotorealistycznych doświadczeń. Nvidia zerwała z dotychczasowym nazewnictwem swoich kart graficznych przeznaczonych dla użytkowników domowych, zastępując GeForce'y GTX serią GeForce RTX. Litera "R" w nazwie odnosi się do wspomnianego ray-tracingu, czyli śledzenia, analizowania i renderowania wyłącznie tych wirtualnych promieni świetlnych, które mają wpływ na to, co wyświetla się na ekranie. Dotychczas  wykorzystywano  głównie przy renderowaniu fotorealistycznych wizualizacji czy filmów animowanych, a dzięki Nvidii zawita także w świecie gier komputerowych. Podczas prezentacji nowych kart graficznych szef Nvidii, Jensen Huang, w bardzo obrazowy sposób pokazał, jak grafika komputerowa ewoluuje dzięki wprowadzeniu do powszechnego użytku ray-tracingu. Na poniższym zdjęciu widać dwa obrazy renderujące przezroczyste i półprzezroczyste obiekty w czasie rzeczywistym. Po lewej widać obraz generowany przy wykorzystaniu tradycyjnych metod obrazowania sceny, po prawej zaś stworzony z wykorzystaniem technologii RTX:
Zdjęcie: Nvidia
Ale o tym, jak ray-tracing może odmienić najlepiej świadczy film demonstracyjny, który Nvidia opublikowała na swoim YouTubie. Warto zauważyć, że wszystko, co widzimy na ekranie, jest renderowane w czasie rzeczywistym na jednej karcie RTX: Zaprojektowanie architektury oraz algorytmów, które umożliwiły stworzenie nowej generacji kart graficznych, wykorzystujących technologię ray-tracingu, zajęło Nvidii aż 10 lat. A efekty tych prac dostrzeżemy nie tylko w materiałach demo renderowanych na superkomputerach. Pierwsze karty graficzne zbudowane w oparciu o architekturę Turing przeznaczone do użytku domowego Nvidia już dziś można zamówić w przedsprzedaży. Model RTX 2070 8 GB ma być dwukrotnie wydajniejszy niż Titan XP, co najlepiej świadczy o wydajności tej serii. Karta była dostępna w przedsprzedaży na stronie Nvidii w cenie 2799 zł, ale wyprzedała się w ciągu kilku minut. Wciąż można jednak kupić Founders Edition od Nvidii, za które zapłacimy 3699 zł (RTX 2080) oraz 5549 zł (RTX 2080Ti). Do polskiej dystrybucji trafiły także karty od Gigabyte oraz MSI. Najtańszego RTX-a 2080 8GB od zewnętrznego producenta wyceniono na 3899 zł, zaś topową kartę RTX 2080 Ti z 11 GB pamięci RAM kupimy za co najmniej 5899 zł. Obecnie w polskich sklepach nie jest jeszcze dostępny model RTX 2070, mamy jednak nadzieję, że lada moment to się zmieni. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak tylko uzbierać fundusze na zakup nowych kart, które okazały się dość kosztownymi zabawkami.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj