Na Facebooku reżyser zdradza fanom, że od teraz tylko będzie robić filmy, które nie mogą zostać zrealizowane przez innego reżysera. Podkreśla, że "Jersey Girl", "Zack & Miri" i "Cop Out" to produkcje, które lubi, ale mogły być one równie dobrze zrealizowane przez kogoś zupełnego innego. Uważa, że żaden inny reżyser nie byłby w stanie stworzyć takich filmów jak Clerks, Chasing Amy, Dogma, "Red State" czy "Szczury z supermarketu". Po nakręceniu horroru Tusk zdał sobie sprawę, że emerytura nie jest mu pisana, ponieważ filmy płyną w jego krwi i wciąż wiele produkcji czeka na realizację.
Opowiada, że produkcja Tuska zakończy się w przyszłym miesiącu. Prace trwały razem pół roku. W maju ma ruszyć na plan Clerks III. Potem ma zająć się scenariuszem filmu Helena Handbag, który ma być bardzo nietypowym horrorem o niskim budżecie, gdyż z uwagi na kontrowersyjną tematykę uważa, że nikt nie da mu na to pieniędzy. Będzie to historia ludzkości, która musi współpracować z piekielnymi siłami, aby uratować świat przed gigantycznym Jezusem dokonującym paruzji. W filmie nie ma zabraknąć specyficznego humoru w jego stylu.