Kevin Smith kontynuuje swoją kanadyjską trylogię. Po filmach "Tusk" oraz "Yoga Hosers" nadejdzie "Moose Jaws" - projekt inspirowany kultowymi "Jaws" Spielberga, ale z łosiem zamiast rekina w roli głównej. Scenariusz wciąż powstaje. W niedawno udzielonym wywiadzie Smith zdradził, że w "Moose Jaws" zginie uwielbiany przez fanów jego twórczości Cichy Bob, w którego zresztą sam się wciela.
Właśnie skończyłem pisać scenę, w której - spoilery - Cichy Bob zostaje zjedzony przez łosia. Tak opuści ten je**ny świat!
Skąd wzięła się taka decyzja? Smith chce, aby w jego filmie pojawiła się jakaś naprawdę mocna scena, podobna do tej z wspomnianych "Szczęk", w której ginie Quint, bohater grany przez Roberta Shawa. Aby osiągnąć zamierzony efekt, zginąć musi Cichy Bob lub Jay (grany przez Jasona Mewesa). Dlaczego padło akurat na tego pierwszego?
Rozmawiałem z Jayem o "Moose Jaws". Mówię mu: "Będziemy postaciami w stylu kapitana Quinta", a on na to: "Spoko, ale Quint ginie!". Mówię dalej: "Jeden z nas musi zostać zjedzony", a on: "Ty. Nie ja". Spytałem "Dlaczego?" i w odpowiedzi usłyszałem: "Bo ja chcę być w kolejnych filmach!". OK, niech będzie. Zamiast zginąć z godnością, [Cichy Bob] zostanie zjedzony przez je****go łosia".
Zobacz również: Kevin Smith nie do poznania. Zdjęcie z filmu „Yoga Hosers” Cóż, szykuje się niezłe "samobójstwo". Data premiery "Moose Jaws" nie jest znana. Część druga trylogii, "Yoga Hosers", na kinowe ekrany trafić ma w przyszłym roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj